Pierwsza generacja filtrów została bardzo ciepło przyjęta przez brać akwarystyczną, dzięki wprowadzeniu filtrów na rynek wielu z nas mogło pozwolić sobie na zewnętrzny filtr kubełkowy bez rujnowania domowego budżetu. Przez 2 lata dominacji na rynku filtrów kanistrowych bywało różnie, pojawiały się opinie o przeciekaniu filtrów przy zaworach (system aquastop) i pompce do zalewania wody. Raportowano również łamliwość klipsów mocujących i pokręteł zaworów.

W odpowiedzi na głosy użytkowników w 2010 roku Tetra wypuściła nową serię filtrów oznaczoną symbolem NEW. Byłą ona pozbawiona wad poprzedników - w szczególności zwrócono uwagę na elementy odpowiedzialne za szczelność filtrów, dzięki czemu wyeliminowano dotychczasowe niedociągnięcia i przywrócono filtrom miano niezawodnych i niedrogich filtrów ze średniej półki. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Obecnie na rynku pojawiła się najnowsze, 3cia już seria filtrów z dodatkowym kluczem zabezpieczającym przed wypięciem węży oraz poprawioną kulturą pracy i konserwacji.

 

Filtr zapakowany jest w kolorowe kartonowe pudełko w którym znajdziemy:
- filtr z głowicą zabezpieczony folią bąbelkową

- instrukcję obsługi (m.in. w języku polskim)
- dodatkowe kartonowe pudełko z wężami filtracyjnymi
- dodatkowe pudełko z zapieczętowanymi rurkami filtracyjnymi i przyssawkami oraz zapasową parą uszczelek do deszczowni

- w filtrze znajdują się koszyki z wkładami a w nich media filtracyjne.

Ceramika i węgiel aktywny zapakowane są firmowo w woreczki foliowe i należy je rozpakować przed uruchomieniem filtra.

Sprzęt sprawia wrażenie solidnie zapakowanego, na uznanie zasługują dodatkowe opakowania z białego kartonu kredowego, które zabezpieczają podzespoły przed zagubienie. Z przyjemnością rozpakowuje się kolejne elementy.

Na opakowaniu filtra znajdziemy czytelny rysunek z rozmieszczeniem mediów filtracyjnych, co pozwala uniknąć pomyłek w ich kolejności ich ułożenia w filtrze. Dla osoby, która posiadała już jakikolwiek kubełek pozwoli to uruchomić filtr praktycznie bez zaglądania do instrukcji. Plus za czytelną informację dla użytkownika.

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/w-pudelku{/gallery}

Filtr sprawia wrażenie solidnego. Plastik z którego wykonane są elementy głowicy i kubełka nie budzi zastrzeżeń, wyraźnie odbiega jakością od modeli rodzimej produkcji. Elementy głowicy są dobrze spasowane, zabezpieczone nierdzewnymi śrubami, nie zauważyłem śladów po kleju czy innych niedoróbek, które czasem obserwowałem przy różnej maści filtrach/

Już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie solidnego i...dużego. Nie ma co ukrywać - pojemność filtra 3.2l i ponad 2l aktywna powierzchnia filtracyjna robią swoje i sprawiają, że konkurencja w tym przedziale cenowym i jakościowym wydaje się pozostawać daleko w tyle.

Pod jednym z zaczepów znalazłem numer seryjny filtra...domyślam się, że dzięki temu nie będę miał problemów z gwarancją a model przeszedł kontrolę jakości, która przy trzeciej serii jest zapewne wyśrubowana.
 

Zapewne nie zdziwi Was fakt, że krajem produkcji są Chny. Jest to już norma nie tylko na rynku elektroniki ale również osprzętu akwarystycznego. O dziwo gdyby nie informacja na etykiecie, nie wpadłbym na to iż filtr został wyprodukowany w Chinach. Jak mawiają niektórzy akwaryści "nie czuć chińskiego plastiku".
 

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/wykonanie{/gallery}

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/wymiary{/gallery}

Pobór mocy: 6.4W

Wydajność: 400l/h

Wysokość wznoszenia słupa wody: 61cm

Pojemność filtra: 3.2l (ponad 2l na aktywne media filtracyjne)

Średnica węży: 11.3mm (pasują do rurek 12/16mm)

Na uwagę zasługuje także niski pobór energii, w końcu filtr jest urządzeniem, które pracuje 24h na dobę, więc ten parametr nie jest bez znaczenia.
 

Filtr posiada system aquastop, który umożliwia odpięcie węży bez potrzeby usuwania ich z akwarium przy każdorazowym czyszczeniu filtra.

Wystarczy, że zamkniemy zielone zawory na wężach i odepniemy je od głowicy aby móc chwycić filtr za specjalną rączkę i wynieść go do łazienki w celu wypłukania wkładów (robimy to zawsze w wiadrze z wodą z akwarium, film z instrukcją znajdziecie tutaj).
 

Również na zielonych zaworach dokonujemy regulacji przepływu wody przez węże sterując wydajnością filtra.

Same zawory pracują płynnie i nie są tak sztywne jak w poprzednich generacjach filtra (co prowadziło do ich częstego wyłamywania przez akwarystów) - teraz regulacja jest prawdziwą przyjemnością.

System mocowania węży w filtrze tetra posiada podwójne zabezpieczenie. Stanowi je dźwignia pozwalająca odpiąć węże wraz z zaworami oraz dodatkowy klucz, którego przekręcenie blokuje możliwość odłączenia węży. Jest to przemyślany mechanizm, który uniemożliwia odpięcie węży i zalania podłogi np. przez nasze pociechy majstrujące przy filtrze. Plus za przezorność producenta.

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/regulacja{/gallery}
 

Otrzymując wkłady w cenie filtra nie spodziewałem się rewelacji.

Tak też jest w przypadku filtra tetra. Ceramika znajdująca się w zestawie jest najprostsza z możliwych i może spełniać wyłącznie rolę wkładu mechanicznego. Zalecałbym wymianę wkładu na ceramikę o podwyższonej porowatości, które będzie dodatkowych siedliskiem bakterii filtracyjnych.
 

Jeśli chodzi o gąbki, w zasadzie nie ma się czego przyczepić, ich porowatość spełnia wymagania skutecznego filtra. Natomiast wata znajdująca się w zestawie posiada zbyt małą grubość - warto umieścić w filtrze jej większą ilość, szczególnie przy zakładaniu akwarium, gdy do toni wodnej uwalnia się wiele zawiesin a nam zależy na szybkim wyklarowaniu wody.

Węgiel aktywny znajdujący w zestawie nie był przeze mnie wykorzystany - nie stosuję go w swoich akwariach roślinnych.

Podsumowując kwestię wkładów - w przypadku zakupu zestawu akwariowego, gdy łączny koszt zestawu jest zwykle wysoki, oszczędność na zakupie profesjonalnego zestawu wkładów jest plusem i filtr spełni potrzeby większości akwarystów. Z czasem warto jednak zaopatrzyć się w lepsze media lub część z nich wymienić na gąbki (i dociąć je na wymiar filtra) - taka filtracja będzie wystarczająco wydajna.
 

Plusem jest dostępność wkładów - producent zadbał o możliwość dokupienia mediów dedykowanych do każdego modelu filtra Tetra EX.
 

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/wklady{/gallery}

Filtr posiada certyfikat bezpieczeństwa CE. NA etykiecie umieszczonej na przewodzie zasilającym znajdziemy także informację iż model został zgłoszony do ochrony patentowej. Świadczy to o tym iż jest dopracowany i firma zabezpieczyła swoje rozwiązania przed kopiowaniem (zwróćcie uwagę na wschodnie podróbki filtrów innych marek).

Jeśli chodzi o detale moją uwagę zwróciła spora ilość smaru do uszczelek na elementach mocujących węże. Dobrze, że producent zadbał o takie szczegóły i nie proponuje zakupu dodatkowego smaru do uszczelek, z czym spotykamy się przy filtrach kubełkowych.
 

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/bezpieczenstwo{/gallery}
 

Testowy filtr podpiąłem do NANO akwarium o wymiarach 36x22x26cm (standard ADA Mini M).
 

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to spory nadmiar mocy jak na akwarium tej wielkości. Filtr pracuje z wystarczającą wydajnością na zaworach skręconych na około 50%. Przepływ był testowany ta oryginalnych wkładach (oprócz węgla aktywnego, którego nie stosuję) oraz na pełnych długościach węży. Wydajność nie zmieniała się w zależności od tego czy filtr stał na szafce obok akwarium, czy 50cm niżej na podłoże.

Rokuje to dobrze na jego przyszłe użytkowanie. Gdy wkłady ulegają zabrudzeniu wydajność filtrów zawsze spada. W tym wypadku mam pewność, że filtr obsłuży akwarium nawet przy mocnym obciążeniu mediów filtracyjnych. Spory plus.

Jeśli chodzi o głośność filtra to z przyjemnością zaobserwowałem iż jest on praktycznie bezgłośny i nie zapowietrza się przy intensywnym dozowaniu dwutlenku węgla w akwarium. Porównując do Eheima 2213 (częste zapowietrzanie, terkotanie wirnika) czy Hydor Prime 10 (mikro wibracje) w zasadzie jedynym dźwiękiem wydobywającym się z filtra jest lekko słyszalny szum wody, zagłuszany przez "ćwierkanie" dyfuzora CO2. Było to dla mnie miłym zaskoczeniem i mam nadzieję, że będzie ważnym argumentem dla osób, które posiadają NANO akwaria w sypialni i są wrażliwe na dźwięki (sam osobiście nigdy nie przywiązywałem do tego szczególnej uwagi).

Plusy plusami, ale moją uwagę zwrócił pewien mankament związany z wężami. Co dla jednym jest zaletą, dla innych okazuje się wadą. W filtrach rodzimej produkcji zawsze przeszkadzała mi nadmierna sztywność węży (które zwiększała się w miarę użytkowania filtra), co utrudniało montaż szklanych rurek i doprowadzenia węży w przypadku akwarium o trudno dostępnej lokalizacji. Z drugiej strony zbyt miękkie węże w filtrach Hydor powodowały ich zaginanie w newralgicznych miejscach co redukowało wydajność filtra a w szczególnych przypadkach wręcz zatrzymywało przepływ strumienia wody.

W przypadku filtra tetra przy ostrym łuku zaobserwowałem skręcenie węża, dlatego przy montażu sugerowałbym zwrócenie uwagi na ich odpowiednie rozprostowanie (są zwinięte w opakowaniu firmowym) i ustawienie, w przypadku małej ilości miejsce korzystne byłoby zastosowania dodatkowych kształtek zabezpieczających wąż przez skręcaniem. W zasadzie jest to cecha charakterystyczna dla większości filtrów, ale często zapominamy o tym przy montażu.
 

{gallery slider=boxplus.slider}images/stories/recenzje/tetra-ex-400/weze{/gallery}

 

Plusy:
- niska cena
- bardzo dobry stosunek jakości do ceny
- wysoka kultura pracy (niewielka emisja hałasu)
- wkłady filtracyjne w zestawie
- mały pobór mocy
- duży przepływ 400l/h
- łatwy demontaż filtra
- dostępność wymiennych wkładów filtracyjnych
- czytelna instrukcja

- 3 lata gwarancji

Minusy:
- słaba jakość mediów filtracyjnych (warto wymienić ceramikę i watę)
- mało estetyczne plastikowe wyloty (czepiam się ;) )

- węże podatne na skręcanie