Witam. Chciałbym przedstawić swój problem jakim jest barwienie wody na żółtawy kolor przypominający nieco kolor soku jabłkowego wg mnie nie ma tam pierwotniaków... Nadmieniam że przy starcie zbiornika była lana kranówka i przy zalewaniu zbiornika unosił się już lekki pyłek tak jakby z podłoża mimo że kładłem na dno talerzyk ułatwiający wlewanie wody... Żwirek był płukany wielokrotnie do uzyskania krystalicznej wody. Nie jestem amatorem w zakładaniu zbiorników ale też nie znam się doskonale a na ziemi postawiłem akwarium na niej pierwszy raz. Poniżej przedstawiam dane zbiornika:
Zbiornik - 64l (założony 2 dni temu)
Wymiary zbiornika - 40x40x40
Oświetlenie - LED 18 W
Podłoże - 1,5 cm ziemi ogrodowej z dodatkami torfu oraz NPK z siatką + czarny żwirek 2-3mm około 3-6 cm
Filtracja - Kaskada
Aquael FZN - 2 Versamax z wkładem gąbka + ceramika
Ogrzewanie -
Aquael 75W temp. 25 C
CO2- brak
Nawożenie -
Easy Carbo i Potas z dodatkami micro
Parametry wody - nieznane
Rośliny -
Anubias Nana, Camboba,
Bacopa Caroliniana,
Hemianthus callitrichoidesZwierzęta - obecnie brak
Ozdoby - Korzeń z drzewa japońskiego oraz kilka kamieni
Lampa UV - niestosowana
Prosiłbym tutaj o porady jak poradzić sobie z takim zabarwieniem wody czy to kwestia czasu i podmian wody i jak często je robić i ile tak mniej więcej procentowo czy stosować się jeszcze do jakichś innych rozwiązań? Proszę o szybką odpowiedź. z góry dziękuję i pozdrawiam.
W załączniku umieszczam zdjęcia jedno tuż po zalaniu wodą a drugie kolejnego dnia.