Zestaw roślin rzeczywiście jak w ogrodzie botanicznym - taka trochę bezsensowna zbieranina wielu gatunków.
1.
Rotala rotundifolia
2.
Cryptocoryne pontederiifolia,
Cryptocoryne wendtii
3.
Heteranthera zosterifolia
4.
Shinnersia rivularis
5.
Hygrophila corymbosa 'Siamensis'
6.
Bacopa caroliniana,
Bacopa monnieri i coś jeszcze ale nie mam pojecia co (nie ma tego w bazie)
7.
Hemianthus micranthemoides
8.
Glossostigma elatinoides i kilka małych Crypotocoryne Sp.
9.
Eleocharis acicularis
10.
Sagittaria platyphylla, Crypotocoryne Sp,
Lobelia Sp.
11.
Anubias nana
12.
Didiplis diandra,
Ludwigia arcuata,
Alternanthera reineckii
Po powierzchni pływa
Hydrocotyle leucocephala. Nie widoczne na zdjęciu (gdzieś ukryte w gąszczu)
Bolbitis heudelotii,
Hygrophila corymbosa 'angustifolia',
Hygrophila polysperma 'Rosanervig',
Vallisneria spirali. Korzeń i kokosy porasta kultowy
Vesicularia dubyana.
Najwyższa już pora zostawić kilka gatunków i pomyśleć nad kompozycją, ale wciąż żal pozbywać się roślin, w dodatku przy tych wymiarach (1m x 0,6m x 0,6m) nie mam jeszcze koncepcji jak ten basen zaaranżować. Ta biała rurka już jest prawie nie widoczna -
hygrophile rosną bardzo szybko.
Zdjęcia robiłem aparatem Fuji FinePix 5000. pstryknąłem ich ze 150 szt, nim uzyskałem w miarę zadawalającą fotkę. Przy opcji "auto"- koszmar dopiero, gdy eksperymentalnie ustawiłem balans bieli (na światło żarowe), czas ekspozycji i przesłonę było lepiej. Nurtuje mnie jeszcze ustawienie ISO 200 lub 400 czy może 800, ostrość zdjęć- przy "normal" były mdłe, przy "sharp"- były za ostre etc. Nie wiem też, jak uniknąć tych miejscowych "przepaleń" widocznych np. na
Heteranthera, przy jednoczesnym niedoświetleniu innych roślin. Poprawki "fotoshopami" niewiele pomogły.
Pozrd.
Tomek