Mam od sierpnia ubiegłego roku e902 GreenLine.
Od jakiegoś czasu walczę z
JBL z powodu głośnej głowicy.
Nie terkocze wirnik, tylko słychać głośne brumienie jak z popsutego transformatora.
Brumienie słychać z odległości 5 metrów, filtr jest w zamkniętej szafce, z paczką Symecu między filtrem a drzwiczkami.
Przepływ bez zmian, cały czas mocno "sika" bez względu na zawartość koszy.
Z
JBL dostaję porady typu "upewnij się, że filtr stoi na 4 gumowych nóżkach", "upewnij się, że węże nie dotykają szafki" i podobne. Żadna z ich "porad" nie zlikwidowała brumienia.
Przed
JBL miałem 8-letniego
Fluvala z trzeciej ręki, który był praktycznie niesłyszalny. Teraz
Fluval pracuje u kolegi i dalej jest cichutki, słychać tylko delikatny szum wody/wirnika.
Przepływ jest w sam raz na moje 160L, pojemność koszy więcej niż wystarczająca, ale to brumienie mnie dobija.
W sumie to żałuję, że zmieniłem filtr.