Filtrax KH w akwarium 300l

Witam serdecznie, posiadając filtr RO zastanawiam się nad kupnem Filtraxu KH i budowie armatki zmiękczającej (odwróciona, obcięta butelka 1.5l bla bla bla, myślę, że kazdy wie o co chodzi). I tutaj mam pytanie do tych, którzy mieli/mają styczność z tym produktem. Czy on naprawdę działa? Zaraz pojawią się pytania, dlaczego chce się bawić w Filtrax skoro mam filtr RO. Mianowicie dlatego, że dołuje mnie wydajność filtra RO i ogromna ilość marnowanej wody która idzie jako odpad. Napełnienie kanistra 30l zajmuje 5h. O żadnej beczce gromadzącej wodę RO ani pompach nie ma mowy, bo filtr jest w piwnicy a akwarium na 1 piętrze domu. Z racji tego że Filtrax działa w kilka minut, i nie ma strat wody rzędu 70% do ścieku, bardzo mocno rozważam kupno tej żywicy. Wiem że trzeba żywicę regenerować, to nie będzie stanowiło dla mnie żadnego problemu. Liczy się dla mnie czas przygotowania wody i oszczędność. Stąd moje pytanie czy opłaca się w to inwestować?

Witam.Myślę że nikt Ci nie odpowie na pytanie czy to się opłaca choć by dlatego że każdy ma inną pojemność akwarium a jeśli nawet ma akwarium z podobną pojemnością to może przez ten wymieniacz jonowy filtrować inną ilość wody itd.Od siebie dodam że ani pończochy ani rajstopy do tego celu się nie nadają bo jonit przelatuje przez nie.Szukaj w sklepach z firankami materiału który nazywa się MUŚLIN który znakomicie się do tego celu nadaje oraz do np.przesiewania artemii.Doradzam byś do regeneracji wysypywał wymieniacz z butelki do np.pojemniczka po maśle,sałatce itp.oraz często go w trakcie regeneracji często mieszał bo wtedy trwa to o wiele krócej.Przyjemnej zabawy

Jeśli chodzi Ci tylko o zmiękczenie wody to możesz korzystać z armatki ale pamiętaj o tym że filtr RO praktycznie całkowicie oczyszcza wodę ze wszystkich nieporządanych i porządanych składników, po takiej filtracji możesz z wodą robić co Ci się zywnie podoba. Do zmiękczenia wody niepotrzebna Ci żywica ale wystarczy torf, woda będzie kwaśna i zmiękczona, tyle że kolorowa ale na to jest węgiel aktywny Dla 30-40 litrów wody tygodniowo raczej nie bawiłbym się z armatkami. Kup 2 kanistry po 15-20l i możesz z piwnicy tachać wodę do akwarium nawet z beczki.

PS. Odpad możesz użyć do podlania ogródka skoro mieszkasz w domu i nic się wtedy nie marnuje.

Witam, dzięki za odpowiedzi. Jednak daruję sobie żywicę. Podmiany robię co tydzień ok. 90l z czego 60l to RO a 30l to kranówka. Dla takiej ilości wody faktycznie szkoda zachodu. A robienie wody RO rozkładam sobie na 2 dni. Podmiana jest zazwyczaj w sobotę lub niedzielę, więc w czwartek i piątek robię po jednym kanistrze 30l wody RO. Do tego mam pompkę syfonową do przepompowania wody z kanistra do akwarium, 30l przepompowuje w niecałe 3min.

Jak masz miejsce w piwnicy to kup beczkę, na ulubionym portalu aukcyjnym ja kupiłem nową za 49 PLN, 144 litry miał człowiek z Krakowa, puszczam RO na noc i mam spokój że się przeleje.

Ja zabieram się za stawianie 128 litrów, ale to jeszcze trochę potrwa. Na razie jestem na etapie kompletowania diod do lampy DIY. Wracając do tematu, nie mam ogródka, parametry wody w kranie to masakra (ph, Tww i Two) ale przy wodomierzach, ilość wody z RO odprowadzanej do ścieków mnie zniechęca. Planuję wrzucić 2 woreczki Filtraxa kh do Tetry 700 i zobaczymy jakie będą efekty.

Planuję wrzucić 2 woreczki Filtraxa kh do Tetry 700 i zobaczymy jakie będą efekty.[/quote] Jeśli nie masz ryb to wszystko ok lecz odradzam umieszczanie wymieniaczy w filtrze bo takie gwałtowne zmiany kH a co za tym idzie pH mogą odbić się negatywnie na kondycji ryb.Przyjęte jest że parametry wody zmieniamy przed wlaniem do akwarium

Wiem wiem. Zoolek co prawda pisze w instrukcji, że obniżenie KH następuje powoli, a maksymalną zdolność obniżania twardości, osiąga po kilku dniach. Ale i tak włożę je przy zalaniu zbiornika, a ryby dopiero po miesiącu.