Cześć.
Jestem posiadaczem filtra odwróconej osmozy 'RO3-75". Zakupiłem go rok temu do mojego wtedy 24o litrowego akwarium. Po trzech tygodniach dałem sobie z nim spokój i przeszedłem na kranówę i nawożenie solami w moim ówczesnym holendrze. Przepompował przez te 3 tygodnie w sumie może z 300 litrów wody. Filtr wisiał sobie zawieszony na ścianie zalany oczywiście wodą a rurki zabezpieczone przed odparowaniem aby nie wyschły wkłady i membrana.
Jako że przymierzam się do założenia
krewetkarium to sobie o nim przypomniałem -będzie niezbędny.
Pamiętam też, że przy uruchomieniu owego filtra nie wyciągnąłem membrany aby puścić trochę wody . Zabrudzona woda przeleciała przez dwa wkłady na membranę, choć na początku na dodatek chyba nawet podłączyłem inny wężyk do instalacji a mianowicie odpływ dobrej wody podłączyłem pod instalację.
Puściłem trochę wody którą wylałem w kanał. Do czystych pojemników uzbierałem wody za filtrem RO i wody z odpadu ale do rzeczy parametry mojej wody :
Woda kranowa.
Ph-7,4
kH-18 stopni niemieckich
GH- 30 stopni niemieckich
RO odpad
Ph-7,4
kH- 20 stopni niemieckich
GH- 34 stopnie niemieckie
RO "dobra"
Ph-6,6
kH- 4 stopnie niemieckie
GH- 7 stopni niemieckich.
Stosunek wody z odpadu do wody "dobrej" to jakieś 4:1 ( 8 litrów odpadu i 2 litry dobrej)
1.Co sądzicie o tym filtrze czy spełnia on jeszcze swoją rolę??
2.Dlaczego parametry "dobrej" wody to nie Ph-6,0 KH-0 i GH -0 ??
3.JAkie wkłady trzeba wymienić aby otrzymać parametry powyżej??
4. Dajcie jakieś rady bo jestem w kropce i nie wiem co robić
Dzięki za wszystkie podpowiedzi