Marcin Baranowski napisał(a):Dlaczego sądzisz że żelazo 3-wartościowe jest szkodliwe dla roślin?
Mowil o tym Karel
Rataj kiedys na spotkaniu. Nawet pokazywal zdjecia roslin, ktore rosly w wodzie, w ktorej stezenie Fe 3+ bylo dla nich toksyczne.
To pierwsze muszą jedynie wcześniej zredukować.
Redukcja zelaza 3+ do 2+ nie jest latwym procesem. Jony Fe2+ sa bardzo nietrwale i szybko utleniaja sie do zelaza 3+. Dlatego zelazo dla roslin sie chelatuje, bo tylko w zwiazkach organicznych mozna je utrzymac dluzej na plus drugim stopniu utlenienia. Gdyby rosliny mogly przyswajac zelazo 3+, to chelatowanie byloby zbedne. Wystarczyloby wrzucic kilka gwozdzi do wody i po klopocie. No, a jak wiadomo rdzewiejace w wodzie rzeczy metalowe szkodzą rybom i roslinom.
Po rozpadzie chelatu Fe 3+ szybko wytrąca się w postaci wodorotlenku żelaza (o ile dobrze pamiętam). Można to zaobserwować również w nawozach.
Wedlug mnie (o ile pamietam ze szkoly) to tlenku. W kazdym razie, aby tlenek zelazowy zaczal sie wytracac (rdzawa woda), to stezenie zelaza musi byc juz bardzo wysokie. Mam niestety taka wode na dzialce
. Jak jest w rurach, to jest O.K. Ale wystarczy nalac ja do miski. Po kilku minutach, pod wplywem kontaktu z tlenem atmosferycznym robi sie rdzawa. Juz nie wspomne o gotowaniu. natychmiast powstaje zupa z rdzy. W istocie to wode o znacznie nizszych stezeniach zelaza uwaza sie za zazelaziona i nie nadajaca sie do celow spozywczych rowniez dla ludzi.