Bąbelki co2 na powierzchni

Witam
Dziś zmajstrowałem bimbrownie co2 z drożdży.

Ale mam troche panike.
Nie chce udusić ryb.
Zakrętka przy butli z wodą jest odkręcona, ale i tak jak rozreguluje na maxa regulator(od kroplowki) to dyfuzor(kostka rataja) napitala jak głupia.
Po paru minutach cała powierzchnia jest w bąbelkach co2.


Dopiero jak skręce prawie na minimum to wg. mnie jest dobrze.
Jak liczyłem w butli z wodą to jest ok. 70 bąbli na 60s.

Czy takie bąbelki mogą zaszkodzić rybom/krewetkom?

Jutro postaram się dodać fotki.

mialem podobny problem, przy zakreconym zaworku zbiera sie mega cisnienie w butli, raz dziennie odkrec na maxa zawor i przycisnij troche butelke by pozbyc sie nagromadzonego CO2, u mnie pomogło, po paru dniach reaktor zwolni tempo i bedzie spoko

Bimbrownica ma to do siebie, że produkcja gazu jest największa na samym początku ... z biegiem czasu intensywność spada ....... możesz zamontować rozgałęźnik taki jak stosowany w medycynie do przetaczania płynów .... wygląda tak jak na zdjęciu
http://img.archiwumallegro.pl/?297715481
Dostaniesz go w każdej aptece ... za grosze ...
Jeżeli nie chcesz aby co2 szło do akwa to blokujesz dojście jednocześnie otwierasz drugie i CO2 idzie w eter ......