Cześć!
Mam taki problem:
Akwarium z którym jedyną roślinnością jest montecarlo, posiada wymiary 30*30*30.
Aranżacja jest tak stworzona, że
rośliny znajdują się bardzo wysoko - praktycznie w połowie wysokości zbiornika.
Oświetlenie to 27W led. Od samego początku roślina rośnie jakby chciała a nie mogła - tzn. rozrosła się po dnie, ale dość leniwie - praktycznie nie chce rosnąć w zawyż, nie chce się też zagęszczać. Nie podaję
co2, nie leję też nawozów, gdyż powodowały one ataki glonów, - nie było sensu dawkowania, nie widać braków mikro / makro.
Same blaszki roślin, są małe, wręcz nienaturalnie - szczególnie w tej części akwarium która jest zanużona 15cm pod lustrem wody.
Zauważyłem, że kiedy lampa była przesunięta pod przednią szybę,
rośliny tam praktycznie nie chciały rosnąć, a kiedy odsunąłem ją na tył akwarium, ruszyły - w prawdzie leniwie, ale jednak zaczęły rosnąć w zawyż, zwiększyły się rozmiary listków.
Moje pytanie - czy możliwe, jest że światło led w takiej ilości przy tak niskim zbiorniku, jest na tyle silne, że roślina "nie odczuwa" potrzeby wzrostu w górę, ani na boki, celem zwiększania swej powierzchni do absorpcji światła?
Trochę o nawożeniu:
No3 - 10 - nie dozuję nic
Po4 - 1 - nie dozuję nic
K - nie podaję bo nie wiedzę, żeby
rośliny żółkły
Podmian nie robiłem grubo ponad miesiąc - nie widziałem potrzeby, bo glony ustąpiły. Dopiero wczoraj zdecydowałem się, na podmianę żeby przy okazji wyczyścić szyby od wewnątrz.