4x24 w 50l

Witam

Ostatnio mój znajomy chciał założyć sobie nowe akwarium 50l. Wiem, że ma doświadczenie w roślinach, nie raz załatwił mi trudne do zdobycia gatunki.

Obecnie ma holendra 200l, lampa HQI 3x70W, metoda EI, full serwis CO2.

Ostatnio zamarzyło mu się jednak coś bardziej hardcorowego.

Zapragnął akwarium 50l z oświetleniem 4x24W t5 w przerobionej pokrywie, full serwis EI, filtr Tetra Tec Ex 700, z gęsto zarośniętymi, prawie samymi czerwonymi roślinami między innymi jak:

Ludwigia glandulosa


Limnophila aromatica


Lysimachia nummularia


Nesaea crassicaulis


Rotala macrandra


Tonina fluviatilis


I parę innych...

Będę mu przerabiał pokrywę i tu jest pytanie. Czy sensownie jest dawać prawie 2W/l w takim akwarium??

Czy istnieją jakieś zagrożenia z tym związane? Czy będzie można w takim akwarium trzymać ryby?

Zawsze wolał mieć więcej niż za mało światła, po części go rozumiem.

Ma kasę, za przeróbkę dostanę profit, więc w sumie mi to wszystko jedno co tam sobie włoży

Wiem, że rośliny akwariowe nie rosną już szybciej niż przy 1,5W/l, metodą EI

Z tego co wiem to światło już powyżej 1,5W/L nie daje większego wzrotu. W tym przypadku chyba chodzi o lepsze doświetlenie roślinek, z tego co widziałem to ma tam też coś pływać po powierzchni więc może dlatego tyle watów

Jak Pan każe tak rób!!

Rzeczywiście, podnoszenie ilości światła powyżej pewnej granicy (Tom Barr pisał zdaje się o 1,3W/l) nie przekłada się już na szybszy wzrost roślin, jest zatem marnowaniem energii. Możliwe jednak, że kolega ma inne priorytety - np. fotografowanie tego akwarium. Wówczas więcej światła będzie jak znalazł

Może kolega chce lepiej i szybciej wybarwić czerwone roślinki .

Czy przełoży się to jakoś na rozgałęzianie, zagęszczanie się roślin?

Końcówki świetlówek, będą trochę wystawały po bokach pokrywy, pewnie parowanie wody też będzie duże. Zobaczymy jak to będzie w praktyce, raczej nic złego nie powinno się zdarzyć.

I właśnie, czy jakiekolwiek ryby wytrzymają takie niemalże bezpośrednie jak słońce światło, czy może to doprowadzić do ich ślepoty?

Obsadę jaką planuje to chyba parka prętników, otosków i krewetki Neocaridina denticulata.

4x24W na taki baniak to standard stosowany np. przez CAU. Jak widać chłopaki dają radę. W małych akwariach 2W/l nie jest jakąś makabryczną ilością światła. Przydałoby się, żeby świetlówki można było włączać niezależnie.

Raczej nie wchodzi to w grę. Dwa mniejsze stateczniki nie weszłyby w to miejsce gdzie jest

100W.

Mniej więcej planuję to zrobić tak:
http://michji.wrzuta.pl/sr/f/4JkB5DTFeAf/pokrywka_4x24w

Jeśli macie jakieś propozycje, rozwiązania to piszcie

Z góry dzięki

Problem ze statecznikami może rozwiązać kupując oprawki bryzgoszczelne i zamontowanie stateczników w szafce. Moim zdaniem i tak 3x24W w zupełności wystarczy jak na takie akwa bo i tak rośliny więcej nie wykorzystają.