Seachem Polska napisał(a):P: Znalazłem w Internecie, że Matrix to po prostu pumeks. Czy to prawda?
O: Z całą pewnością rozumiemy dlaczego ludzie patrzą na Matrix i porównują go z pumeksem, oba są porowatymi kamieniami. Ale należy pamiętać, że nie każdy porowaty kamień jest taki sam. Matrix jest specyficzny. Wybrany ze względu na wyjątkowo wysoką porowatość, wielkość porów, trwałość i obojętność. Kupując Matrix, wiesz co otrzymujesz. Został on przetestowany w laboratorium i w tysiącach akwariów hobbystów, od ponad dziesięciu lat z doskonałymi wynikami. Nie kupujesz fizycznego materiału kupując opakowanie Matrix; Kupujesz badania, które testowały ten konkretny rodzaj wkładu oraz pewność, że jest on bezpieczny do użycia w Twoim akwarium.
Nie zaprzeczam, że
Seachem Matrix może być naprawdę wyjątkowy, ale może być równie dobrze zwykłym pumeksem tyle, że przebadanym i przetestowanym (jak twierdzi producent). W dalszym ciągu byłby to ten sam pumeks, co ten, który nie został przebadany. Większa porowatość, to też tylko stwierdzenie, bo przecież nikt nie bada każdej partii, a tym bardziej poszczególnych bryłek z osobna i nie porównuje ich z wzorcem
Do tego, co piszą producenci, trzeba podchodzić z lekkim przymróżniem oka. W większości przypadków jest to tylko dobra otoczka słowna mająca na celu sprzedanie czegoś zwykłego i taniego, jako cudownego. Często cena czyni "jakość". Ciekawe jaki byłby wynik porównania "zwykłego" pumeksu i niezwykłego Matrix'a w jakimś "zewnętrznym" laboratorium.
Odnośnie samego sposobu pakowania nasuwa mi się pytanie, skoro jest to tak skrupulatnie przebadany i przetestowany produkt, to dlaczego nie ma pod nakrętką dodatkowego zabezpieczenia w postaci aluminiowego wieczka, jak np. kawa? Może na terenie fabryki leży góra pumeksu, a dookoła niej na stołkach siedzą pracownicy, którzy ręcznie napełniają pojemniki i po prostu zakręcają je osobiście
Żeby była jasność, nikogo o nic nie oskarżam. To tylko takie luźne myśli. Po prostu widzę w wielu sklepach akwarystycznych i nie tylko sprzęt sprowadzany z dalekiego wschodu z darmową przesyłką i opisy, że sprzęt został wyprodukowany na specjalne zamówienie sklepu, wg jego wytycznych, lata badań, testów, itp.. Prawda często jest taka, że ten sam sprzęt kupiono za dosłownie kilka dolarów na dalekim wschodzie, a klientowi sprzedaje się go za wiele większe pieniądze. Media filtracyjne, to też w wielu przypadkach zwykłe dodatki do podłoży ogrodniczych. Prosty przykład podłoże do drzewek bonsai. Potrafi kosztować krocie, a od wielu lat z takim samym, jak nie lepszym skutkiem wielu miłośników bonsai stosowało i stosuje najzwyklejszy, niezbrylający się żwirek dla kota (wypalany z glinki)