Dziwny zapach wody i długie nitki!!!

Wielkie dzieki panowie.Wode mam krysztal a nitek zero!!!Troszke jeszcze na przedniej szybie ten pył sie zbiera ale moze po podmianach tez zniknie.Daje teraz na przemian makro z mikro po2ml na dzien czyli np.pon.środ.piąt.makro a wtor.i czwart.mikro,sob moze przerwa no zobaczymy.Aha i leje tez dod.potas 10ml dzienie a kiedys 2ml lalem.Jutro moze wam foty przesle mojego akwa bo zrobilem ciecie wiec musza sie troche zagęścić rosliny:)Pozdrawiam was

Dobrze było by jakbyś zechciał podsumować swoją walkę. Na pewno dla wielu z nas przydały by się konkretne informacje.

Mad Jaro napisał(a):Dobrze było by jakbyś zechciał podsumować swoją walkę. Na pewno dla wielu z nas przydały by się konkretne informacje.

Powiem tak po czteromiesięcznej walce z różnymi rzeczami w moim akwarium:/
Na początek zielona woda-1,5 miesiąca walczylem z tym chol.różnymi sposobami.

Podstawą w tym problemie jest wata w filtrze wewn.i co dwa dni podmiana wodyok.40%.CO2 mialem na maksa choc koledzy mi podpowiadali ze z ich wyliczen to mam go malo(choc kilka neonów zadusilem bo na początku to dla mnie byla czarna magia-nie wiedzialem kiedy wylłączyc dozowanie a przeciez przy akwa.nie siedzi sie 24h:)Woda się klarowala i po 2 dniach wracal problem i tak troche czasu minelo.Następnym krokiem bylo wprowadzenie makro w il.2-4ml co spowodowalo koniec tej zielonej tragedi:)Woda sie wyklarowala i do tej pory jest taka choc jeszcze przez tydzien stosowalem wewn.wate.

Drugim problemem który zaraz po zielonej wodzie wystąpil to brązowe dlugie nitki a zaraz po nich dlugie zielone nitki.

W tym przypadku tez sie nie obylo od różnych kombinacji alpejskich:)Oczwiście jak zawsze podmiana wody jest najlepsza. Ok.40% a nieraz troche wiecej bylo spuszczane i swieza woda zaopatrywana w makro ok.4ml wlewana.Mikro całkowicie odstawione na bok! Przy większych dawkach makro np.20ml.pojawialy sie znowu te nitki w duzej ilosci.Przy kazdej podmianie nitki usuwane tyle ile szlo-rękami urywałem.Na koncu walki raz wlalem easy balance tetry(moze to troche pomoglo)i co drugi dzien 2ml makro i potas w kazdy dzien po 10ml i tak przez tydzien-znikaly znikaly az calkiem zniknely(resztą krewecie siezajęly:).Wniosek koncowy ze z nitkami to jest mozolna walka czyli podmiany i usuwanie ich oraz makro w normalnych proporcjach(nie przesadzac:))tak mi to pomoglo!
Jeszcze tylko troche pojawia sie pylek na przedniej szybie ale z tym tez sie uporam.

Pozdrawiam i wrzuce zdjecia obecnego akwa.

Po miesięcznej przerwie oto moje akwa:)

Cześć,super,że Zakończyłeś walkę z sukcesem..
Akwarium wygląda super i oby tak zostało...

MarcinLenda napisał(a):Cześć,super,że Zakończyłeś walkę z sukcesem..
Akwarium wygląda super i oby tak zostało...

No Marcin to jest miedzy innymi duża twoja zasługa bo najwiecej mi poswieciles czasu:)i najwazniejsze jest to ze sie udalo.Powiem szczerze ze pierwszy raz moge powiedziec ze mam fajne akwa no moze nie do konca bo zawsze jest "cos" co jestslabe ale juz jest dobrze"heh nawet żonce sie teraz podoba:)"
Jeszcze jest to tlo do wymiany na czarne tylko nie wiem czy jakis karton czy przyklejane i gdzie to moge dostac:)

Eee, bez przesady..
Najważniejsze, że Żonie się podoba, bo wtedy to i nawozy wleje i CO2 odkręci rano, jak trzeba.. Jak moja Żona nawoziła akwarium podczas moich wyjazdów, to zawsze było wszystko idealnie..

U siebie pomalowałem tylną szybą farbą do tablic. Jest fajna bo matowa, trzeba pomalować dwie warstwy. Można kupić w sklepach budowlanych bez problemu za niewielkie pieniądze..

W moim akwarium prowadzonym na twardej Wroclawskiej wodzie pomoglo kieds na takie nitki, dodanie nawozu makrelementowego + dodatkowa dawka azotu w Easy-Carbo Nitro.

Mam prośbę, napisz za jakiś czas, jak obecnie prowadzisz zbiornik i jakie są efekty. Bardzo często jest tak, że podczas walki przegina się w drugą stronę i nawet nie zauważa, że wpada się z deszczu pod rynnę:) Ja tak miałem walcząc z totalną plagą okrzemek. Z niej wpadłem w nitki i mam je do dzisiaj:). Pozdrawiam.

Arek (G) napisał(a):Mam prośbę, napisz za jakiś czas, jak obecnie prowadzisz zbiornik i jakie są efekty. Bardzo często jest tak, że podczas walki przegina się w drugą stronę i nawet nie zauważa, że wpada się z deszczu pod rynnę:) Ja tak miałem walcząc z totalną plagą okrzemek. Z niej wpadłem w nitki i mam je do dzisiaj:). Pozdrawiam.

Troche czasu juz minelo i odpukac nadal jest wszystko oki.Trzy dni temu mylem delikatnie caly filtr bo juz przepuszczal brud i troche sie balem ze cos nawywijam ale woda jest krysztal i rosliny rosna:)Pozdrawiam