Greek napisał(a):W warunkach pH 6,6-6,8 absolutnie ani boesemankom, ani trifkom nie będzie dobrze niestety W przypadku tych pierwszych dochodzi jeszcze kwestia temperatury - to ryby żyjące w baaardzo ciepłej wodzie, a wysokie temperatury dla większości roślin są jednak hamujące. Pisanie, że skoro ryba nie jest z rzeki tylko z hodowli, to się dostosuje, jest moim zdaniem niedorzeczne. Polecam dowiedzieć się jak szybko następuje zmienność gatunku, ile setek tysięcy lat ryby żyły w takich a takich warunkach i się do nich przystosowywały. Niestety - to śmieszne kilkadziesiąt lat w niewoli wcale tych przystosowań nie zmieni. Taki mechanizm szkodziłby rybom, bo przy okresowych zmianach w przyrodzie również zmieniałyby przystosowania, a tak przecież nie robią, bo to normalne że warunki w naturalny sposób powrócą.
Absolutnie nie będzie dobrze ..?...Kolego u mnie maja się świetnie..I do tej pory nie zaobserwowałem czegoś niepokojącego.....Ph 7,Gh7,Kh5,..A wszystkie źródła informacji nie dają tak wiele jak własne doświadczenie... pozdrowienia
Marelo78 napisał(a): Absolutnie nie będzie dobrze ..?...Kolego u mnie maja się świetnie..I do tej pory nie zaobserwowałem czegoś niepokojącego.....Ph 7,Gh7,Kh5,..A wszystkie źródła informacji nie dają tak wiele jak własne doświadczenie... pozdrowienia
Ooo, to gratuluję doskonałej percepcji. A może pytałeś je w wigilię? Sorry, ale ja wolę rzetelne dane ludzi znających się na rzeczy (badaczy), niż "zdajemisie" kogoś, kto o biologii tych zwierząt nie ma pojęcia (ja również nie mam, dlatego na danych się opieram). Dla wymienionych tęczanek typowa woda jest zasadowa i mimo, że żyją w zmiennych warunkach (tj. zdarzają się okresy o rzeczywiście "kwaśniejszych" i "bardziej miękkich" parametrach) to dla długotrwałej hodowli powinny mieć warunki przynajmniej zbliżone do optymalnych.
Marelo78 napisał(a):Ryby hodowane w niewoli nie maja nic więcej do stracenia jak , albo przywyknąć do zastosowanych warunków albo wymrzeć jak mamuty. A tak serio to pamiętajmy o tym ze nie mamy ryb które sprowadzamy prosto z rzek lub jezior... (No! chyba ze mamy)? Stąd przedziały w których ryba może się znaleźć i przystosować... Inaczej jest jak chcemy ryby rozmnażać i w ten czas stosujemy najlepsze warunki w akwarium w których ryba będzie mogła dać potomstwo.
Witam Jest bardzo dużo ryb z odłowu . Po doświadczeniach mojego kolegi który ma hodowlę ryb i często sprowadza rybki z odłowu do swojej hodowli i moich zakupionych ze sklepu zoologicznego , bądź ze źródła z którego zaopatrują się sklepy ( czyli przez pośredników zalewających nasz rynek ryborobotami z hodowli chinskich szprycowanych hormonami i antybiotykami , a te gatunki które można są kastrowane chemicznie ) przeżywalność rybek w dłuższym okresie czasowym z odłowu 98% ze sklepów 15% , a czasami jak chinczycy pojadą po bandzie 0%. Obaj stosujemy tą samą wodę kranową na tym samym osiedlu . Niestety ale rynek rybek akwariowych zszedł w naszym kraju na same dno i w dobie krwiożerczego kapitalizmu może być tylko jeszcze gorzej. Mam tylko nadzieję że w najbliższej przyszłości nie będą jedyną sensowną alternatywą takie rybki .
przeżywalność rybek w dłuższym okresie czasowym z odłowu 98% ze sklepów 15%
To jak wytłumaczysz że ryby kupione w Holandii świeciki kongo, drobnoustki Beckforda, neony i różnej maści zbrojniki żyły i żyją u mnie nadal przez kilka lat . Piszesz bzdury o tych rybach robotach sam nie wiem dlaczego. Zdychalność ryb na pewno wiąże się z nieprawidłową aklimatyzacją i niewłaściwymi parametrami wody szok termiczny itd... Nie dziwi mnie to na tym forum, tu stawiają na rośliny. Bent zacznij szerzyć swoje teorie o rybo robotach na forach biotopowych, wyśmieją Cię słońce jak młodego.
Rzeczywiście, te dane są raczej przesadzone Natomiast na jedno trzeba zwrócić uwagę - Kolega napisał "w dłuższym okresie czasu", czyli zapewne nie chodzi o już życie u odbiorcy. Zgony ryb odłowionych to raczej głównie transport - jak ryby znajdą się już w Europie to są względnie bezpieczne. Ponadto dochodzi jeszcze taka kwestia, że ryb z odłowu nie kupuje pierwszy lepszy niedzielny akwarysta, bo po pierwsze są drogie, po drugie trzeba je załatwiać sobie specjalnie, a nie kupi się ich w sklepie - niedzielny akwarysta pewnie nawet nie wie, że tak się robi A skoro kupują je zaawansowani to i przeżywalność jest lepsza Druga rzecz - pewnie nie widać tego na wszystkich rybach. Twoje świeciki czy drobnoustki to nie są typowe ryby, które faszerowane są hormonami. Ja natomiast widzę np. na danio jak wyniszczone są to ryby. Kupując je, kupujemy po prostu ryby kalekie Trzecia rzecz - czy mieszkasz w Holandii? Jeśli tak to musisz wiedzieć, że w Polsce ze świecą szukać sklepu zoologicznego z akwariami w dobrym stanie. Naprawdę, w większości pływają po prostu rybie zombie, mające przed sobą kilka dni życia. Oczywiście wynika to tylko po części z faszerowania ryb chemią. W większej mierze jest to wynik fatalnego stanu wody w zbiornikach sklepowych - ryby z takiego akwarium siłą rzeczy mają słabą przeżywalność. Czwarta sprawa - gros klientów masowych sklepów stanowią właśnie niedzielni akwaryści, kupujący akwarium, grzałkę, filtr i razem z tym mix rybek, a potem przychodzący regularnie uzupełnić pogłowie. To również zaniża statystyki przeżywalności sklepowych ryb.
Niestety teoria o "ryborobotach" sprowadzanych z dużych hodowli a raczej należałoby te miejsca nazwać fabrykami jest w dużej mierze prawdziwa. Pracowałem przez kilka lat w hodowli a dokładniej mówiąc u importera sprowadzającego ryby z Chin, Indonezji, Malezji, Afryki itp. Po pierwszych dostawach byłem w szoku jak można pakować ryby które spędzają w tych warunkach co najmniej 48h. Często było tak za po otwarciu kartonu już nawet nie otwierało się worka z rybami bo tam już były tylko trupy. Wszystko szło na straty. Ale i tak się opłacało. Cena ryb z importu to dosłownie grosze. Już sam transport był droższy. A wracając do stanu samych ryb. Na porządku dziennym było że ryby przychodzą w żółtej i gęstej od antybiotyków wodzie. Te ryby od samego początku swojego życia były nimi faszerowane żeby nie chorowały bo to byłyby straty. A co do "kastrowania". Producenci (bo hodowcami ich nie nazwę) nie kryli się z tym że kastrują chemicznie swoje ryby (zwłaszcza coraz ciekawsze odmiany kolorystyczne żyworódek). Chronią w ten sposób swoje interesy i nie dopuszczają do rozmnażania wychodowanych przez niż krzyżówek. A jak się ma sprawa ryb z odłowu. Faktycznie są zdrowsze bo nie faszerowane antybiotykami. Ale...zawsze jest jakieś ale. Nikt nie łapie tych ryb delikatnie w siateczkę. Albo traktuje się je prądem co i tak jest lepszym pomysłem albo podtruwa np. cyjankiem. Ogłuszone ryby wypływają na powierzchnię i zanim dojdą do siebie są wyłapywane. Niestety jeżeli przesadzą z trucizną to taka ryba długo już nie pożyje i powoli zdycha w akwarium jakiegoś biednego akwarysty który starał się zapewnić jej jak najlepsze warunki. Takie niestety mamy smutne czasy i raczej szybko się to nie zmieni.
Witam forumowiczow,
Jak w temacie planuje zalozyc moje perwsze akwarium bardziej naturalne z latwymi rybkami do chodowli dla poczatkujacego oraz z takimi roslinami aby nie bylo duzo przycinania.
Obec...
Witam,
Akwa 72l, 60cm długość, filtracja ultramax 1500.
Obsada:
6 gupikow dorosłych i kilka sztuk narybku
4 danio
6 brzanek wysmuklych
Kilka krewetek
1 zbrojnik pospolity...
No i właśnie... Syn ż...
Czy w zbiorniku 20X20X20 mogę trzymać krewetki? A jeśli tak, to ile? Zastanawiam się nad restartem mojego zbiornika 72L, w którym mam ze 25-35 krewetek i szukam im "tymczasowego domu". Tak s...
Witam!
Zaobserwowałem w akwarium dziwne stworzenia (widoczne na zdjęciach w załączniku). Owe stworzenia są przyklejone do ścianki, lekko falują i się przemieszczają. W akwarium obecnie są tylko dwa oz...
Hej,
Posiadam akwarium 72l, akwarium "działa" już bez obsady ponad miesiąc i powoli przymierzam się do zaopatrzenia akwarium w jakieś życie :D
Temperatura w akwarium to ok 25 stopni bez gr...
Witam
Niedawno zauważyłem w akwarium półcentymetrowe różowe robaki o średnicy około milimetra.Występują one na powierzchni podłoża i roślin trawnikowych. Gdy zostaną porwane przez prąd wody mocno się...
Cześć mam zamiar zalozyc zbiornik 70 długosci 35 szerokości 25 wysokosci i zastanawiałem się nad obsada harem pretnika trojbarwnego 1/2 ,10 razbor boreanskich ,5 piskorkow i trochę krewetek neocardina...
Myślałem że ze względu na rozmiar tych ryb niewielu jest roślinniarzy trzymających dyski w akwarium, jak się okazuje trochę jednak nas tutaj jest. :D
Teoretycznie parametry wody dla dysków i roślin ...
Potrzebuję pomocy mam akwarium 240 l temperatura 23º c pH 7 gh 20
Akwarium ma 120 cm długości 50 cm wysokości i 40 cm szerokość
Mam 20 neonów czerwonych
6 żałowników
3 piskorki
10 ampularii
5 kiryskó...
Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.
Sklep firmowy
Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin.
Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).