Cześć,
Mam mały problem z Pielęgnicą Ramireza (samiec). Kupiłem go jakiś czas temu i w zasadzie od samego początku miał złożoną płetwę grzbietową. Zachowywał się dziwnie, potrafił czasami "stać" pod powierzchnią wody. Był taki osowiały, wolny i blady. Postanowiłem dokupić mu 2 samice. Od początku zaczął je gonić. Nabrał kolorów i stał się bardziej aktywny. Jednak teraz znowu jest jakiś blady - składa również płetwę ogonową. Nie wiem jak mu pomóc.
Co do parametrów wody to obecnie mam tylko testy GH, KH, które wynoszą w granicach 8 stopni oraz PH (pasek), które wynosi 7 stopni. We wtorek będę miał testy na NO2, NO3 i dokładniejszy na PH. Miałem ustawioną temperaturę 24.5 stopnia - obecnie zwiększyłem do 25.
-
Zbyszek997
●
- Początkujący
- Posty: 33
- Dołączył: 09 mar 2015, 16:25
Ramirezka ma to do siebie że sporo ich odpada po zakupie (chyba to kwestia hodowli) natomiast jeśli już się zadomowi w zbiorniku to naprawdę twarda ryba, podstawa to sprawdzenie parametrów, no2, no3, kh i ph już nie do końca ponieważ i tak większość tego co jest w sprzedaży została wychodowana na kranówce. Jeśli woda ok stawiałam bym na pasożyty, a tu roszada może być początek ospy, przywry lub inne wynalazki. Ryba wisząca u tafli (ryba która z reguły tam nie przebywa) najczęściej się poddusza a za to odpowiadają pasożyty skrzel lub np gaz natomiast po ph widzę że co2 nie podajesz, stawiałabym więc na pasożyty.
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
Lali75 napisał(a):Ramirezka ma to do siebie że sporo ich odpada po zakupie (chyba to kwestia hodowli) natomiast jeśli już się zadomowi w zbiorniku to naprawdę twarda ryba, podstawa to sprawdzenie parametrów, no2, no3, kh i ph już nie do końca ponieważ i tak większość tego co jest w sprzedaży została wychodowana na kranówce. Jeśli woda ok stawiałam bym na pasożyty, a tu roszada może być początek ospy, przywry lub inne wynalazki. Ryba wisząca u tafli (ryba która z reguły tam nie przebywa) najczęściej się poddusza a za to odpowiadają pasożyty skrzel lub np gaz natomiast po ph widzę że co2 nie podajesz, stawiałabym więc na pasożyty.
Większość ryb co jest w sprzedaży pochodzi z hodowli hormonalnych z Chin .Nie są to pełnowartościowe rybki. Czasy hodowców i ryb hodowanych na kranówce już minęły. Ostatnio znalazłem posty jak to nasi hodowcy "biznesmeni" też chcą hodować rybki na hormonach i antybiotykach . A narazie pośredniczą w sprzedaży ryb sprowadzanych z hodowli hormonalnych. Co do ramirezki , wcale nie jest taka twarda. Właśnie jest nieodporna na zmiany parametrów wody . U siebie właśnie je obserwując wiem kiedy mam przestać grzebać w podłożu i podmienić wodę . Też swoje ramirezki mam z takiej hodowli hormonalnej .Cześć ma się dobrze , a część ma pozapadane brzuchy i właśnie niektóre złożone płetwy. Z taką rybką z hodowli hormonalnej nic się nie da zrobić , są kompletnie nieodporne na żadne zagrożenia. Są obliczone na krótki żywot niestety , biznes musi się kręcić pozdrawiam Bent
-
Bent423
●
- Znający temat
- Posty: 1185
- Dołączył: 19 gru 2014, 20:47
- Miasto: Wałbrzych
Tak się składa że kilka lat pracowałam w dużej hurtowni ryb, i wiem skąd pochodziły ramirezy, i wiem też jak z nimi postępować, zresztą nie tylko z nimi bo pewne gatunki są o wiele trudniejsze w utrzymaniu. Spierać się nie będę natomiast mam swoje spostrzeżenia i nie pisz proszę że ryba nie jest do uratowania bo każdą rybę da się wyciągnąć tylko należy wiedzieć jak. Prawda jest taka że to większość ryb sprzedawanych w świecówkach i innych sklepach nie przechodzi kwarantanny, a każda ryba po transporcie jest osłabiona. Trzeba widzieć w jakiej wodzie przychodzi np. import z peru (odłów) żeby mieć świadomość ile ta ryba przeszła. Kwarantanna 14 dni to minimum, tylko ciekawe kto tego przestrzega. a przy okazji kawarantanny rybola można przeleczyć i wybić pasożyty, tylko kto to robi. (lek ryby nie zabije, może tylko pomóc) Wyciągałam takie paletki, że jak słyszę takie bzdety że ryba ma zdechnąć to nóż w kieszeni mi się otwiera.
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
To w takim razie powiedz mi co zrobić z takimi ramirezami z hodowli hormonalnej. Mam je już chyba 2 miesiące . Jak je kupiłem byłem nieźle zdziwiony jak podając im różny pokarm (suchy ,mrożonki,żywa ochotka i wodzien) patrzę a one przepływają sobie koło niego nie wiedząc co to jest . Jeść zaczęły dopiero po tygodniu w bardzo małych ilościach. Pomimo urozmaiconego pokarmu jak napisałem część ma się dobrze , a część pozapadane brzuchy i składają płetwy. Z 20 kupionych kirysków panda własnie wczoraj padł ostatni .Nie nauczyły się jeść i zachowywały się jak roboty a nie ryby. Krótki ruch następnie długi postój. Weź pod uwagę że czasy się zmieniły i mamy ten tak chwalony kapitalizm. Pewnie wtedy kiedy pracowałeś w tej hurtowni nie było jeszcze masowo sprowadzanych ryb z hodowli hormonalnych. Jak napisał autor postu objawy były już u kupionej rybki. Na chwilę samiec się ożywił bo dokupił mu samice . Rybki z tych hodowli jak każdy żywy organizm chcą żyć , pomimo tego co robią im chinczycy szprycując hormonami i antybiotykami. Rybki z odłowu mogą mieć pasożyty i raczej je mają żyjąc w naturalnych warunkach , natomiast skąd mają mieć pasożyty rybki z hodowli hormonalnych? . Skoro są tylko szprycowane hormonami i antybiotykami nie pobierając żadnego pokarmu. A gdzie napisałem że rybka ma zdechnąć ? Owszem jeżeli jest chora i pochodzi z normalnej hodowli zawsze jest szansa wyleczyć taką rybkę.(zależy jeszcze na co zachoruje nam rybka i czy prawidłowo uda nam się zdiagnozować chorobę) Natomiast jeżeli chodzi o rybki z hodowli hormonalnych , po rybach które sam zakupiłem twierdzę że raczej nic zrobić nie można niestety . Wystarczy poczytać inne posty , jak akwaryści piszą o masowych zgonach zakupionych ryb nawet bez żadnych widocznych objawów choroby.W chwili obecnej zakup ryb sklepach to jedna wielka loteria ze wskazaniem na bardzo krótki żywot zakupionych rybek.
-
Bent423
●
- Znający temat
- Posty: 1185
- Dołączył: 19 gru 2014, 20:47
- Miasto: Wałbrzych
Zasada jest taka, że nie jedzą bo nie były tym karmione, podobnie jest z rybami morskimi te pochodzące z odłowu na dzień dobry, padają z głodu już nie mówię o tym że każda powinna przejść kwarantannę, ja kupując ryby nie ważne jakie zawsze stosowałam kwarantannę, ty kupując rybę w sklepie, myślisz że kupiłeś ze zbiornika sterylnego? gdzie nie ma pasożyta? Kupując rybę sklep musiałby za każdym razem szykować zbiornik sterylny na czystej filtracji, a tak nie jest podobnie jak my wodę podmieniają częściowo, siatki nie są sterylizowane używa się tych samych we wszystkich baniakach i tak przenosi bakterie i pasożyty. Nie wiem czy 4ry lata to tak dużo aby zupełnie wypaść, ale wiem jak to u nas wyglądało. Ja kupując chelmona chyba jedną z najtrudniejszych ryb morskich (odłów), nie jadła nic wiedziałam co musze zrobić.(kwarantanna, odrobaczanie) po 21 trafiła do zbiornika. Większość ryb morskich miałam z odłowu przez kilka mc ich nie oglądałam bo tak były wystraszone.a po kilku mc co jadły mi z rąk. Paletki które ledwo co pływały, chcieli je skasować leczyłam 1mc, żyły później w zbiorniku roślinnym i ogromne dawki co2 im nie przeszkadzały ..... a pod mikroskopem znalazłam na nich wszystko co się da, Na dowód jpi. Karmienie z ręki jak na jpgu to też niezły sposób na niejadków i jaka satysfakcja jak się tylko podchodzi do akwa stadko już czeka. Kupiłeś ryby, wrzuciłeś je do zbiornika roślinnego i masz problem, bo nawet leczenie w takim zbiorniku moim zdaniem jest niemożliwe. (leki się rozpadają) Jak pada 10 ryb (przecież nie padły wszystkie od razu) to mikroskop i trzeba sprawdzić co im jest, nawet w podrzędnym małych sklepikach często mają kontakt z ichtiologami A podstawa to zbiornik sterylny bez podłoża dla kwarantanny, bo nawet jak się coś zawlecze to jest szansa żeby tego do zbiornika głównego nie pzrenieść. Z tego co napisałeś to widać jak mało wiesz, tych ryb nie karmi się ochotką, ochotka przenosi mnóstwo patogenów i często pomaga w tym żeby wybić zbiorniki do zera. Bardzo dobrym pokarmem dla niejadków jest dafnia (drobny pokarm) i solowiec z żywych (wmiare bezpieczne), z mrożonek kryl morski drobny, ikra, solowiec. Ochotka nawet mrożona zawiera mnóstwo patogenów. Zastanów się przecież coś te ryby musiały jeść w twoim mniemaniu urosły na hormonach?
- Załączniki
-
- 20120413_094218.jpg
- (175.32 KiB) Pobrane 1161 razy
-
- dscf0127.jpg
- (100.59 KiB) Pobrane 1161 razy
Ostatnio edytowano 21 sie 2015, 13:18 przez Lali75, łącznie edytowano 1 raz
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
Widzę że robi się temat rzeka .Skoro masz taką wiedzę to lepiej pomóż autorowi postu Co do karmienia ryb mam odmienne zdanie , akwarystką hobbystycznie zajmuję się ponad 30lat . Pewnie dla Ciebie rurecznik też jest zły .Ja natomiast karmiąc swoje rybki między innymi tym pokarmem , niektóre gatunki rybek żyły mi dłużej niż to pisało w książkach w tamtych czasach . Najdłużej żyły mi skalary , o ile dobrze pamiętam 12 lub 13 lat . Przez te ponad 30 lat zawsze mając jakieś akwarium z rybkami (czasami jedno , czasami kilka) miałem tylko dwie choroby , raz ospę przywleczoną ze sklepu zoologicznego i raz pleśniawkę . Może dlatego mi nie chorowały rybki , bo właśnie miały cały czas urozmaicony pokarm i uodporniły się na różne zagrożenia , tak jak my w dziecinstwie uodparnialiśmy się na różne zarazki właśnie bawiąc się w brudnej pełnej wszelkiego dziadostwa piaskownicy. Ciężko powiedzieć co było przyczyną wersji może być dużo pozdrawiam Bent
Ostatnio edytowano 21 sie 2015, 13:23 przez Bent423, łącznie edytowano 1 raz
-
Bent423
●
- Znający temat
- Posty: 1185
- Dołączył: 19 gru 2014, 20:47
- Miasto: Wałbrzych
Cyt: ..." siatki nie są sterylizowane używa się tych samych we wszystkich baniakach i tak przenosi bakterie i pasożyty".... - U mojego kumpla to nie przejdzie...każdy baniak ma własną siatkę!. Ryby przechodzą kwarantannę (pierw w workach transportowych są wkładane do akwarium dla wyrównania temperatury) i jak zachodzi potrzeba (nie raz widziałem) jest podawane lekarstwo (chciałem kupić z takiego zbiornika - odradził,powiedział abym przyszedł za tydzień). Ryby są karmione (akurat wczoraj wpadłem po podłoże) dwa razy dziennie w małych ilościach pokarmem w płatkach,prawdopodobnie spiruliną ( Seachem). Owszem zdaża się,że jedna dwie ryby leżą martwe ale od razu są usuwane!. Mi też ryby raz zachorowały na rybią ospę (obecne Neony czerwone) i już nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła ale Modrooki słoneczne,Razbory Galaxy i klinowe padały po 1-2 szt w ciągu np. roku. Dwa Kirysy Gosse'a i jedna Tetra czarna dożyły sędziwego wieku - 6 lat.
Ostatnio edytowano 21 sie 2015, 13:27 przez tomaszsu75, łącznie edytowano 1 raz
-
tomaszsu75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 3273
- Dołączył: 23 cze 2013, 21:34
- Miasto: Wrocław
- Wspieram stronę kontem Premium
Bent423 napisał(a):Widzę że robi się temat rzeka .Skoro masz taką wiedzę to lepiej pomóż autorowi postu Co do karmienia ryb mam odmienne zdanie , akwarystką hobbystycznie zajmuję się ponad 30lat . Pewnie dla Ciebie rurecznik też jest zły .Ja natomiast karmiąc swoje rybki między innymi tym pokarmem , niektóre gatunki rybek żyły mi dłużej niż to pisało w książkach w tamtych czasach . Najdłużej żyły mi skalary , o ile dobrze pamiętam 12 lub 13 lat . Przez te ponad 30 lat zawsze mając jakieś akwarium z rybkami (czasami jedno , czasami kilka) miałem tylko dwie choroby , raz ospę przywleczoną ze sklepu zoologicznego i raz pleśniawkę . pozdrawiam Bent
I niech tak zostanie, widać że te 30 lat niewiele Ci dały skoro w wypadku w którym masowo padają ci ryby zrzucasz winę na hormony Ja bym przynajmniej spróbowała je leczyć. A co do autora postu mama nadzieję że się odezwie po zrobieniu testów, jeśli woda będzie ok, postaram się mu pomóc.
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
tomaszsu75 napisał(a):Cyt: ..." siatki nie są sterylizowane używa się tych samych we wszystkich baniakach i tak przenosi bakterie i pasożyty".... - U mojego kumpla to nie przejdzie...każdy baniak ma własną siatkę!. Ryby przechodzą kwarantannę (pierw w workach transportowych są wkładane do akwarium dla wyrównania temperatury) i jak zachodzi potrzeba (nie raz widziałem) jest podawane lekarstwo (chciałem kupić z takiego zbiornika - odradził,powiedział abym przyszedł za tydzień). Ryby są karmione (akurat wczoraj wpadłem po podłoże) dwa razy dziennie w małych ilościach pokarmem w płatkach,prawdopodobnie spiruliną ( Seachem). Owszem zdaża się,że jedna dwie ryby leżą martwe ale od razu są usuwane!.
I takie sklepy należy wychwalać tylko że takich jest mało, nie zmienia to faktu że kolega nie sterylizuje każdego akwa przed dostawą bo nikt tego nie robi. Kwarantanna to nie aklimatyzacja to o czym piszesz w workach to aklimatyzacja (powolne wyrównanie temperatury i parametrów wody) Kwarantanna to conamniej 14 dni w zbiorniku tz sterylnym i ewentualne leczenie. Spirulina to bardzo dobry pokarm, zwłaszcza dla ryb które lubują się w glonach(roślinożernych), bardzo często mieszanki pokarmów suchych dobrej jakości zawierają również spirulinę.
Ostatnio edytowano 21 sie 2015, 13:41 przez Lali75, łącznie edytowano 1 raz
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
Może to dziwnie zabrzmiało (pisałem szybko...) ale przechodzą oba procesy ... Co do sklepu,to też kupowałem w sieciówkach ale szybko zrezygnowałem,bo z roku na rok było coraz gorzej...znalazłem swój sklep i już minęło 20 lat (kupowałem jak "prezesem" był ojciec obecnego właściciela - Michała C. - a więc rodzinny biznes z tradycjami). Teraz przychodzę co tydzień - w poniedziałki i mam swoje trzy zbiorniki,którymi się opiekuję.Nikt inny tym się nie zajmuje.Widać,że mają do mnie zaufanie i jak tylko mogę odwdzięczam się!.
-
tomaszsu75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 3273
- Dołączył: 23 cze 2013, 21:34
- Miasto: Wrocław
- Wspieram stronę kontem Premium
Bent423 napisał(a): I niech tak zostanie, widać że te 30 lat niewiele Ci dały skoro w wypadku w którym masowo padają ci ryby zrzucasz winę na hormony Ja bym przynajmniej spróbowała je leczyć
Jak widać Ty też tylko powielasz wiedzę ogólnodostępną o pielęgnicach ramireza nie wiedząc zbyt wiele. Ty piszesz że to twardziele , a z ogólnodostępnej wiedzy wynika że są to rybki bardzo wrażliwe na zmiany parametrów wody. Z jednym się zgodzę , o ile kiedyś ramirezki pochodziły z normalnych hodowli hodowane na kranówce to były rybki z pokolenia na pokolenie bardziej odporne , ale te czasy minęły. Co do leczenia rybek z hodowli hormonalnych byłaby to walka z wiatrakami Don Kichota.Te rybki nie są odporne na nic , nawet jeżeli uda się je wyleczyć z jednej choroby zaraz będzie następna . Jest takie fajne powiedzenie z g...na bata nie ukręcisz i nauczka na przyszłość że trzeba trochę poświęcić czasu i rybek szukać gdzie indziej.
Ostatnio edytowano 21 sie 2015, 14:09 przez Bent423, łącznie edytowano 2 razy
-
Bent423
●
- Znający temat
- Posty: 1185
- Dołączył: 19 gru 2014, 20:47
- Miasto: Wałbrzych
Słuchaj w twoim odczuciu ramireza może być trudna, w moim jest łatwa i twarda (pod warunkiem że się szybko wykluczy patogen, i nie chodzi tylko pasożyty ale i np no2 lub olbrzymie no3, bo na to faktycznie są czułe. Ale nie można jej nawet przez chwilę porównywać do delikatnych ryb tz trudnych czy morskich czy słodkowodnych.
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
Nie napisałem że jest trudna , tylko że jest wrażliwa na zmiany parametrów wody , co między innymi wykorzystuję do tego , aby nie przeholować z grzebaniem w podłożu.I nie porównywałem jej do innych trudnych gatunków. Z tego co wiem to tych hodowli hormonalnych jest trochę i pewnie metody hodowli są podobne lub różne , nie mam pojęcia. Skoro twierdzisz że rybki tam jedzą pokarm to wytłumacz mi dlaczego kiryski panda mając podtykany różnorodny pokarm przez ponad miesiąc nie zaczęły jeść żadnego pokarmu? Ogólnie stan ich bardzo dobry po za tym że zachowywały się jak roboty żadnych objawów chorobowych .Stopniowo padały co do jednego. Albo np pielęgnice ramireza , ewidentnie było widać że one dopiero uczą się jeść a nie że doszły do siebie po aklimatyzacji. W sumie to ciekawe czasy nastały , wciska nam się niepełnowartościowy towar w postaci rybek z hodowli hormonalnych i akwaryści zamiast zajmować się swoim hobby mają nagle zostać weterynarzami? To niech te sklepy , które sprzedają ten chinski wynalazek dodają do każdego zakupu ryb książeczkę z możliwymi chorobami i problemami (czyli wszystkie) , a w promocji niech sprzedają zestaw leków i mikroskop , bo chcąc hodować takie ryby ten zestaw powinien być podstawą .Co i tak według mnie w przypadku tych ryb jest całkowicie bez sensu . Lub zestaw w postaci hormonów i antybiotyków , aby kontynuować dzieło chinczyków i rybki sobie żyły.
-
Bent423
●
- Znający temat
- Posty: 1185
- Dołączył: 19 gru 2014, 20:47
- Miasto: Wałbrzych
-
Potrzebuję pomocy mam akwarium 240 l temperatura 23º c pH 7 gh 20
Akwarium ma 120 cm długości 50 cm wysokości i 40 cm szerokość
Mam 20 neonów czerwonych
6 żałowników
3 piskorki
10 ampularii
5 kiryskó...
Wyświetlenia: 526 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
Witam.
Kupiłem dwie Pielęgniczki Ramireza oraz jedną Electric Blue. Proszę o pomoc w identyfikacji płci ponieważ chciałbym dokupić drugą do pary dla Electric Blue oraz upewnić się że te zwykłe które k...
Wyświetlenia: 3404 | Odpowiedzi: 13
czytaj więcej...
-
Witam.
Kilka dni temu parka Ramirezek ponownie złożyła ikrę w moim ogólnym zbiorniku. Tym razem postanowiłem sam zająć się rozwojem maluchów, gdyż za każdym razem po dwóch dniach ikra była zjadana (al...
Wyświetlenia: 2493 | Odpowiedzi: 3
czytaj więcej...
-
Witam mam akwarium 240l obsada towarzyska i parę pielęgnic, które plegną się jak gupiki. Podczas tarła strasznie niszczą rośliny przycinka wręcz nie potrzebna wszystko prawie wyrwane czy można z tym j...
Wyświetlenia: 2004 | Odpowiedzi: 6
czytaj więcej...
-
Witam.
Zakupiłem niedawno w zoologicznym 6szt. gupika pawie oczko i do tego dwie pielęgniczki ramireza (parka)
Po pięciu dniach trzymania rybek w zbiorniku który służy jako kwarantanna dla nowych ryb...
Wyświetlenia: 2559 | Odpowiedzi: 2
czytaj więcej...
-
Witam
Bardzo proszę o identyfikację płci rybek. Te dwie na zdjęciu poniżej zawsze razem pływają i gonią mniejszą na pojedynczym zdjęciu. Dziękuję
Wyświetlenia: 1664 | Odpowiedzi: 4
czytaj więcej...
-
Cześć akwaryści,
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się dlaczego samiec Ramireza siedzi ciagle w krzakach. Dziś dojrzałam ze pilnuje narybku. No i teraz moje pytanie do was ? Co robić ? Pilnuje ich dość...
Wyświetlenia: 1607 | Odpowiedzi: 4
czytaj więcej...
-
Witam wszystkich. Chcialbym uzyskac jakies pomocne rady na temat pielegniczek ramirez . Kupilem tych rybek okolo 20 i powoli rybki mi znikaja. Prawdopodobnie zdychaja a cial nie widze bo akwarium dos...
Wyświetlenia: 1788 | Odpowiedzi: 5
czytaj więcej...
-
Witam, mam w swoim baniaku parę pielęgniczek. Z obserwacji zauważyłem, że ikra jest składana jednak za każdym razem na podłożu i do tej pory nic z tego. Czy te rybki potrzebują np. jakiś mały korzeń l...
Wyświetlenia: 4478 | Odpowiedzi: 18
czytaj więcej...
-
Witam od dwóch dni moja parka pielęgnic Ramireza stroszy się do siebie i próbuje walczyć ze sobą 100% że jest to samiec z samicą, wcześniej zgodnie pływały razem o co chodzi? Czy to jakieś gody?...
Wyświetlenia: 2635 | Odpowiedzi: 11
czytaj więcej...
|
|