Witam. U mojego guramina zauważyłem jakieś parę tygodni temu "obżarte" , miejscami białe płetwy. Zwelkałem z leczeniem dość długo, aż w końcu na jego ciele pojawiły się takie białe plamy. Np. przy głowie, tuż nad nią gdzie guramin ma naturalnie ciemne kolorki to jest tam taka plamka. Jest dość spora, bo obserwując akwarium z paru metrów wyraźnie ją widać. Nie tylko w tym miejscu jest takie coś. Myślę, że ten opis powinien wystarczyć, zdjęcia nie mam jak zrobić, a z telefonu i tak nic nie będzie widać.
W okresie ostatniego miesiąca padł mi kirysek i jeden otosek (z dwóch, które zakupiłem troszkę ponad miesiąc temu). Podmianki wody robię raz na 2 tygodnie (jakieś 4-5 wiaderek 10litrowych), akwarium 126litrów. W akwarium oprócz rybek "żyją" jakieś glony. Glon ten pokrył mi cały nowo zakupiony korzeń. Korzeń był biały, a po dość krótkim czasie jest cały czarny. Próbowałem to usuwać ręcznie kartą kredytową pod kranem, ale to raczej syzyfowa praca. Glon co prawda schodził, ale korzenia tego (japoński) nie da rady tak całego wyczyścić kartą po prostu.. Inny glon to jakieś brązowe kępki które rosną na korzeniu (innym niż ten japoński na którym mieszkają inne glony). Z
anubiasów,
kryptokoryny jakoś udało mi się usunąć to gąbeczką, ale i tak zawsze coś zostaje na końcówkach liści.
Oświetlenie mam 2x18W + odbłyśniki z folii aluminiowej. (wysokość akwa 45cm)
Testów wody niestety nie mam i nie podam..
Podałem wszystkie info, może to coś pomoże w sprawie.
AAa. Jeżeli byłaby konieczność leczenia guramina w osobnym akwarium to dysponuję 98 litrami. Napowietrzacz i grzałka (bez termostatu) też się znajdzie.