To już niestety 2 ryba (pierwsza padła, drugą przerzuciłem do zbiornika kwarantannowego), która ma dziwne objawy a mianowicie wygląda to na otarcie w miejscu klina. Pierwszą sparaliżowało z jednej strony - nie potrafiła machać płetwami z jednej strony, drugą obserwuję, lecz niestety widzę, że powoli "gaśnie"
- robi się blada.
Widoczne jest tak jakby obtarcie skóry, pod którą widać zaczerwienienie. Mam stadko razbor i neonek innessa - lecz żadna z nich nie ma takich objawów za wyjątkiem sytuacji sprzed tygodnia.
Nie wiem czy to jest przyczyna wprowadzenia diety w postaci mrożonego mixu "robali" tj. larw komarów, dafnii itp..? Do tej pory karmiłem suchym pokarmem - TetraMin.
Załączam zdjęcia... być może są to faktyczne otarcia o głazy, które znajdują się w akwarium, ale jakoś w to nie jestem wstanie uwierzyć....
Obsada akwarium to jak wcześniej wspomniałem - razbory klinowe, neonki innessa, otoski, kosiarki i krewetki RC.
Proszę ekspertów o pomoc - akwarium mam od 6 tygodni