Ja nie, ale kolega mieszkający w bloku obok tak i dosyć często je widzę. Nie są zbyt wymagające ani agresywne. Nie zaczepiają krewetek i samców endlera, duże nie rosną. Co więcej, możliwe jest rozmnożenie na średnio twardej kranówce w baniaku ogólnym, co też udało się koledze bez żadnych starań, ot, taka niespodzianka. Wprawdzie wiele tego nie ma, bo same nie pogardzą swoją ikrą i pewnie też narybkiem, ale pewnie odrobina ikry przetrwała w mchu(co też jest cudem że krewetki amano jej nie zeżarły) i z około 15 sztuk początkowo dostrzeżonego narybku przetrwały 4, osiągnęły niedawno jakiś centymetr i pływają z resztą stadka.