Witam wszystkich forumowiczów zwracam się do was z prośbą o pomoc z moim problemem, mianowicie od połowy grudnia walczę z chorobą w moich akwariach, choroba nie pasuje mi do opisów które znalazłem na internecie oraz przechodzi co jakiś czas, poniżej postaram się opisać wszystko dokładnie.
Posiadam obecnie 3 akwaria (100l, 60l, 60l) wszystkie na bazie ziemi ogrodowej, mocno obrośnięte roślinami, światło ok 0,3 w/l, świecę 9-10 H/dziennie światło włącza się automatycznie zawsze o tej samej porze ok 11:00 (gdy jest już jasno by nie stresować ryb), podmiana wody cotygodniowo ok 20%, filtry zawsze włączone przeznaczone do zbiorników 2x większych, zbiorniki są w pełni dojrzałe funkcjonują już ok 2 lata, zbiorniki nie są przerybione, testów wody nigdy nie robiłem.
Problem zaczął się gdy dokupiłem kilka nowych gatunków, rybki kupowałem od znanych pewnych akwarystów (przynajmniej tak mi się wydawało) więc odpuściłem sobie kwarantanne, dotychczas w akwarium miałem jedynie gupiki oraz molinezje, dokupiłem kilka mieczyków platek oraz glonojadów, rybki wrzuciłem do zbiornika 100l.
Pierwszym objawem choroby było ocieranie się ryb myślałem ze to ospa jednak nie pojawiły się żadne narośle na rybkach, kilka dni po zauważeniu że rybki ocierają się padło mi ok 10 gupików w jedną noc, (gupiki nie dawały żadnych objawów choroby) po tym fakcie kupiłem lek SERA BAKTOFORTE oraz sól akwarystyczną, podniosłem temperaturę do 28 st., w 2 akwariach zastosowałem lek sera baktoforte a w jednym sól by sprawdzić które będzie skuteczniejsze, efekt był taki że w wszystkich choroba ustała, przynajmniej tak mi się wydawało, w połowie stycznia zauważyłem że rybki tracą kolory zaczynają chudnąć i kołysać się na boki, no i znów padło kilka gupików. więc znów zastosowałem tą samą kurację jednak tym razem do wszystkich akwariów wlałem lek sera baktoforte, rybki które bardzo nadgryzła choroba usunąłem z akwariów by nie zarażały zdrowych. Od tego czasu co jakiś czas zauważam jakąś chorą rybę, dziwnie się kołyszą chudną i padają, czasem ocierają się o
rośliny, do tej pory głównie chorowały gupiki te młodsze a teraz widzę ze już wszystkie ryby zaczeły. Żadne z objaw chorób które znalazłem w internecie mi nie pasują do moich rybki ocerają się o dno, kołyszą na boki, czasem bo nie zawsze bledną oraz chudną, apetyt mają dalej nie pojawiają się żadne zmiany skórne. Czym to leczyć ? Czy wogóle to jest choroba uleczalna ? Choroby ktróre z opisu najbardziej mi pasują to POSOCZNICA oraz MYKOBAKTERIOZA jednak moje ryby nie mają żadnych zmian skurych, z łuskami nic się nie dzieje, oczy mają normalny rozmiar.