Mała stadna ryba lubiąca światło

rodway'ie nie obgryzają

prazynka napisał(a):Rhostodomusy obgryzają Wam rośliny?

Witam.
Moje czerwone łepki mają sprecyzowany gust Mam niezły misz-masz roślinny w akwarium, ale łobuzy wcinają mi tylko małego heńka i wywłócznik brazylijski

trybi napisał(a):

prazynka napisał(a):Rhostodomusy obgryzają Wam rośliny?

Witam.
Moje czerwone łepki mają sprecyzowany gust Mam niezły misz-masz roślinny w akwarium, ale łobuzy wcinają mi tylko małego heńka i wywłócznik brazylijski

A jednak no to odpadają. Czy to domena kąsaczy czy może tylko rhostodomusów?

Wiem, że odgrzewam kosmicznie starego kotleta, ale trafiłam przez przypadek na ten wątek.
Wydaje mi się, że to co napiszę może komuś w przyszłości pomoże.
Od zawsze chciałam mieć jednogatunkowe akwarium. Przerobiłam przez kilka lat kilkanaście gatunków małych ryb ławicowych.
W akwarium mam 0,8w/l, a więc sporo. I te kilkanaście gatunków nigdy nie pływało. Wszystkie odmiany siedziały w krzakach - od neonów, po razbory galaxy (to już było kompletne nieporozumienie). Zauważyłam jedną prawidłowość - choćby z neonkami. Wystarczyło dorzucić do nich powiedzmy 4 sztuki danio i BUM. Wszystko pięknie pływało. Czyli albo ławica ma liczyć nie kilka, a kilkanaście sztuk, albo trzeba łączyć ze śmielszymi gatunkami. I tak już trwałam. Aż do lutego tego roku.
Stałam się posiadaczką ryby o nazwie razbora espei. Wszędzie czytałam, że to ryba nieśmiała. Zakupiłam dosłownie 7 sztuk i wpuściłam do akwa. Nigdy nie widziałam czegoś fajniejszego. Ryby trzymają zwarty szyk. Wszędzie pływają razem. Penetrują środkową i górną partię akwarium. Ani razu żadna ryba się nie chowała. Przy akwarium pracuję prawie codziennie. Coś tam gmeram, czyszczę. Ryby się nie boją, podpływają do palców. Mają fajny dzienny rytuał. Do pierwszego karmienia (ok 17) pływają sobie ochoczo po całym akwarium oczywiście w ławicy. A po karmieniu zbijają się przy wylocie filtra i tańczą w prądzie wody. Do tego kolor tych ryb jest obłędny. Polecam

Potwierdzam to co napisałaś,moje espei również tak się zachowują. Mam też simulansy ale one pływają jak chcą,choć przynajmniej nie chowają się. O dziwo, podczas prac w zbiorniku podpływają jedne i drugie,za to stadko brzanek chowa się (tak, tak, brzanki są z neonami i z rasborami bez żadnego konfliktu)

Ewelcia,jakiej wielkości masz zbiornik? Masz tam tylko te rasborki?

Ja jestem zapatrzony bezwarunkowo w moje rybki, czyli barwieńca czerwonego/fantoma czerwonego.




Jest kilka odmian dostępnych w handlu, nie koniecznie aż tak czerwonych. Niezwykle przyjemnie usposobiona rybka, nie gonią się nawzajem w stadzie, chyba, że któraś znacznie przekracza średnią stada pod względem rozmiaru. Podczas karmienia żałuję że nie mam pokrywy - ryby łapiąc pokarm z powierzchni wody doskonale zachlapują mi wszystkie szyby od zewnątrz i świetlówki nad akwarium, jednak gorąco polecam,

Radzę kupować od razu jakieś stadko, gdyż mi nie udało się dobrać dokładnie tych samych ryb przy różnych zakupach. Jedne są bardziej czerwone, inne mniej.

Edit: Co do pływania w ławicy, ryby raczej trzymają się w zwartej grupie, jednak ze względu na rozmiar 3,5 - 5 cm, trzeba dość dużego zbiornika, żeby można było mówić o ławicy, jak np. u neonek.

sly75 napisał(a):Ewelcia,jakiej wielkości masz zbiornik? Masz tam tylko te rasborki?

40l. I tylko te ryby. Czyli jak widać nie trzeba dużego zbiornika, żeby mieć mini-ławicę
Obecnie w 112l - 21 sztuk - podobny efekt.
Specjalnie zrobiłam takie testy przed założeniem nowego akwa.

Napaliłam się na początku na Rhodostomusy. Ale ich nie kupiłam. Potrzeba duże stado i 200l, żeby wyklarowała się ławica. Mam takie wnioski, ponieważ zobaczyłam wszystkie możliwe filmy na youtube i rozmawiałam z ludźmi, którzy je trzymali.

ps Mówię o jednogatunkowym zbiorniku.

Zgadzam się z opinią, że rhostodomusy są duże i stadko wymaga większego zbiornika. Rasbory espei są mniejsze i ładnie trzymają ławicę