Witam,
Posiadam Voogle ze
sklepu RA.pl zamówiony jakiś czas temu w trybie nagłej potrzeby - u Otoska zauważyłem objawy pleśniawki: był osowiały, tracił barwę i pojawiły się charakterystyczne gąbczaste narośla.
Niestety preparat dotarł już po zejściu wspomnianej ryby, ale ponieważ w zbiorniku był jeszcze jeden Otosek, plus parę innych ryb, postanowiłem zaaplikować preparat w dawce leczniczej i dalej w dawkach profilaktycznych. Efekt był taki, iż kolejne przypadki choroby nie wystąpiły. Czy było to wynikiem podania preparatu, czy po prostu choroba nie zdążyła zaatakować innych osobników - nie wiem.
Teraz podaję Voogle profilaktycznie - raz na tydzień - i jak na razie (odpukać) nie wystąpiły żadne choroby u ryb.
Co do ewentualnych negatywnych oddziaływań na krewetki - trudno stwierdzić. Krewetki (CR & Biene) niestety czasami padają u mnie bez jakiegoś szczególnego powodu (poza upodobaniem sobie przez nie szklanego wlotu filtra, który je przyciąga z niepokojącą częstotliwością i wiadomym efektem - brak gąbki w formie pre-filtra bywa zabójczy...), więc i tu nie można powiedzieć, czy Voogle jest bezpośrednią przyczyną...
Ogólnie wystawiłbym notę neutralną/pozytywną - raczej nie szkodzi, więc jest szansa, że pomaga.
Pozdrawiam,
Johnbol