Witam!!!
A więc stanęło na tym, że kosiarki wylądowały w zbiorniczku znajomych, a my mamy 5 otosków
. Oprócz tego siedzą dwie amano - tak na próbę czy przeżyją po tym jak 10 red cherry padło (chyba po prostu za wcześnie po restarcie się u mnie znalazły i stąd trupki), a że mają się dobrze, to gromadka wkrótce się powiększy.
Ale jednocześnie pojawiły się glony nitkowate i (chyba) zielenice na korzeniu, z którymi otoski sobie zupełnie nie radzą
(już chyba prętniki więcej skubią). Więc naprawdę już nie wiem co zrobić żeby grupa do sprzątania była dobrze dobrana
pozdrawiam