Witam.
Przedstawiam nowa aranzacje.
Dane techniczne:
Wymiary akwarium 70x40x40 112l
Oświetlenie
Sylvania luxline plus, Philips Master i 2x Philips Aquarelle. Wszystkie lampy po 18w T8.
Jakies 0.7W/L
Podłoże Floutite dark + black z poprzedniej aranzacjii
Nawożenie:
Dawki dzienne
No3 3ppm
Po4 0
Fe 0.07ppm + to co z micro
Micro
Vimi 2.5ml
Carbo 1ml
CO2 w ciagu dnia rozpuszczane w reaktorze
Podmiany wody raz na dwa tygodnie 30%. Woda RO o parametrach:
Mg-8
K-0 (Wystarcza z KNO3)
Ca- 30
Parametry wody: No3 10ppm , Po4 8ppm !!!, Fe 0.1, Kh 3, Gh 8
Szyba tragedia. Nie pytajcie jak dalem rade ja tak porysowac. Zakupilem juz tlenek ceru do polerki ale nie wiem za bardzo jak to zrobic bez restartu. Poradzcie cos. Rysy sa glownie w gornej czesci i nie za glebokie (ledwo wyczuwalne pod paznokciem). Wode moge spuscic do 1/3 poziomu tylko jak zabezpieczyc by nic sie do niej nie dostalo podczas polerki?
Akwarium zalozone na starym filtrze i podlozu “Flourite” ktore zalicza wlasnie trzecia aranzacje. Kazda 1 rok wiec podloze dwuletnie ktore zostalo dobrze wyplukane w wodzie kranowej wiec musialo dojrzec. W ostatniej aranzacjii pojawily sie nitki na koniec a rosliny po odkazeniu wrocily z powrotem. Po dwoch miesiacach od startu nitki wrocily i przyprowadzily se soba glony pedzelkowate jak na zdjeciu.
Akwarium od startu mialo wysoki fosfor (poza skale
jbl) i nie wiem skad. Nie podaje w nawozach, woda RO, pokarm testowany w szklance z RO (znikome PO4 nawet po kilku dniach). Tak samo testowane media filtracyjne. Podloze to jak niektorzy twierdza zwykly zwirek wiec raczej nie skumulowalo nic z poprzedniego aranzu.
Tydzien temu rozrzedzilem wode z akwa do testu z RO bo ciekawy bylem ile jest poza skale i wyszlo 8-10ppm. Stad pewnie glony.
Jakis pomysl skad tak wysokie Po4?
Rosliny babluja. Akwa pobiera duzo No3 (wrecz znika). Doszedlem juz do jakichs 20ppm/tydz.
Wsadzilem PhosEx
JBL do filtra i Po4 spadlo do 3ppm. Jednak nawet po kilku podmianach nie moge zbic ponizej tej wartosci tak jakby dalej cos wydzielalo.
Pomimo glonow nie ograniczam nawozenia oprocz Po4. Przez jakis czas ograniczylem i rosliny przymarnialy. Zaczalem nawozic to zaczely znowu bablowac. Mysle ze majac glony bledem jest zaprzestanie nawozenia, zaciemnienia itp. Mozna troche ograniczyc szczegolnie mikro ale rosliny musza dostac co potrzebuja zeby wyprzec glony. Wlasnie to testuje i na pewno dam znac jakie rezultaty.
W jednej z ostatnich aranzacji zapodalem posta ze to podloze to nuda bo wszystko ladnie rosnie i nic zlego sie nie dzieje i tak faktycznie bylo przez 2 lata a tu nagle glony. Szok. Moze dziwnie zabrzmi ale troche sie ciesze ze je mam bo znowu wrocilo zainteresowanie akwarium ktore musze przyznac troche przygaslo ostatnio. To tez przyczyna glonow. W zasadzie to glowna bo pozwolilem by akwarium przez pierwsze 2 miesiace od zalania jechalo na fosforze 8ppm. W sumie to az dziwne ze glony nie wyszly na pokoj przy takich parametrach.