Nie mam zielonego pojecia. Moze wydaj sie to śmieszne, ale pochodzi ona z trawnika
. Często coś wyszukuje w zaroslach,przenoszę do domu i sprawdzam czy zaaklimatyzuje sie. Tak samo robię z "ciekawostkami" z górskiego strumienia,ktory płynie nie daleko domu. Tu największym problemem jest różnica w temperaturze wody.