300l - Dutch - Godween

marlowe napisał(a):

yoyi napisał(a):

marlowe napisał(a):Jeśli masz solidną kostkę napowietrzającą, to ja uruchom, niech chodzi 2 tygodnie non stop. To nie głupoty, u mnie nie ma pyłu juz w ogóle, nie to że znikome ilości, po prostu nic. Brniemy w kierunku nawożenia, ale myslę że to jakas forma niedotlenienia. Wpadłem na to przypadkowo.

Podajesz tlen tylko na noc czy również w dzień, jednocześnie z CO2 czy nie?

24h/7dni podaje tlen i gaz

To jedno drugiego nie wybija?

yoyi napisał(a):

marlowe napisał(a):

yoyi napisał(a):[quote="marlowe"]Jeśli masz solidną kostkę napowietrzającą, to ja uruchom, niech chodzi 2 tygodnie non stop. To nie głupoty, u mnie nie ma pyłu juz w ogóle, nie to że znikome ilości, po prostu nic. Brniemy w kierunku nawożenia, ale myslę że to jakas forma niedotlenienia. Wpadłem na to przypadkowo.

Podajesz tlen tylko na noc czy również w dzień, jednocześnie z CO2 czy nie?

24h/7dni podaje tlen i gaz

To jedno drugiego nie wybija?[/quote]
Nie wybija

I tak i nie. A czy analogicznie Co2 nie wybijasz O2? Nie, tylko dostarczasz węgla. Powierzchnia ruchu tafli wody z kostki jest tak niewielka, że więcej wybijesz wylotem skierowanym do góry i ruchem powierzchni. Tu chodzi o dostarczenie czegoś niż wybicie drugiego. Po przeczytaniu opisu Chichiros Doctor... tego jonizatora, wszystko jest jasne.

Marcin, "brzęczek" już jest. Kostka też.

Godween napisał(a):I tak i nie. A czy analogicznie Co2 nie wybijasz O2? Nie, tylko dostarczasz węgla. Powierzchnia ruchu tafli wody z kostki jest tak niewielka, że więcej wybijesz wylotem skierowanym do góry i ruchem powierzchni. Tu chodzi o dostarczenie czegoś niż wybicie drugiego. Po przeczytaniu opisu Chichiros Doctor... tego jonizatora, wszystko jest jasne.

Marcin, "brzęczek" już jest. Kostka też.

Thx.

No i widzicie panowie-"nie napowietrzać, nie napowietrzać" a tu takie odkrycie...

Żadne odkrycie Praw fizyki pan(i) nie zmienisz i nie bądź... nie będę kończył
Oczywiście to cytat z Kobuszewskiego.

Boguś, nie wiem, czy to zbieg okoliczności. Ja pyłu nie mam, miałam na początku stosowania Tropicki. Póżniej zero. Ale ja miałam często wylot ponad wodą. Teraz mam pod, bo mam po korek zalane i pył mam. Ale też wywaliłam dużo roślin, może jest dlatego, że znowu potrzebny jest czas do równowagi

Godween napisał(a):I tak i nie. A czy analogicznie Co2 nie wybijasz O2? Nie, tylko dostarczasz węgla. Powierzchnia ruchu tafli wody z kostki jest tak niewielka, że więcej wybijesz wylotem skierowanym do góry i ruchem powierzchni. Tu chodzi o dostarczenie czegoś niż wybicie drugiego. Po przeczytaniu opisu Chichiros Doctor... tego jonizatora, wszystko jest jasne.

Marcin, "brzęczek" już jest. Kostka też.

Tak, a ja właśnie Chichiros Doctora moczę w kwasku, bo mi cały glonem zarósł schowany w krzakach

Biegronka napisał(a):No i widzicie panowie-"nie napowietrzać, nie napowietrzać" a tu takie odkrycie...

Rzeczywiście tak się utarło, a to właśnie ze względu na duży ruch tafli wody i ulatnianie się CO2.
No Godween dobrze to określił, dodać drugiego bez zbytniej utraty pierwszego. A dokładnie tak:

Godween napisał(a):Tu chodzi o dostarczenie czegoś niż wybicie drugiego.

Sam tlen może być razem z CO2 i nic to nie szkodzi tylko jak go rozpuścić. Bo z tego co czytałem to z kostki niewiele się rozpuszcza. Najwięcej przez ruch tafli wody.

Dlatego po kilku próbach stwierdziłem, że kostkę schowam do szuflady, a napowietrzam przez dyfuzor ceramiczny do... Co2 he he

hodochwast napisał(a):

Biegronka napisał(a):No i widzicie panowie-"nie napowietrzać, nie napowietrzać" a tu takie odkrycie...

Rzeczywiście tak się utarło, a to właśnie ze względu na duży ruch tafli wody i ulatnianie się CO2.
No Godween dobrze to określił, dodać drugiego bez zbytniej utraty pierwszego. A dokładnie tak:

Godween napisał(a):Tu chodzi o dostarczenie czegoś niż wybicie drugiego.

Sam tlen może być razem z CO2 i nic to nie szkodzi tylko jak go rozpuścić. Bo z tego co czytałem to z kostki niewiele się rozpuszcza. Najwięcej przez ruch tafli wody.

Wszystko się wyjaśnia jak potraktujemy C jako jeden z makroskładników, czyli tak jak jest w rzeczywistości. Jak jest przyducha ryb, to co natychmiast robimy? - nie tyle dostarczamy tlenu, co pozbywamy się Co2. Jak? - najszybciej dużą podmianą, albo wzmożonym ruchem tafli wody. Jak w oceanach, woda jest natleniana poprzez ruch morskich fal (przy dzisiejszej pogodzie warto myślami polecieć nad ciepłe morze)

Od dziś będę napowietrzanie - zobaczymy czy pył zniknie, jak to się potwierdzi w moim zbiorniku co pisał Marcin, to kolejne odkrycie w walce z pyłem zielonym, a i po drodze obalony jeden z mitów.

Czekam na efekty eksperymentu. Ciekawe czy będzie to miało wpływ na pył. Mimo że u mnie ruch tafli wody jest duży i ładnie faluje bo mam mały cylkulator skierowany na tafle wody to pył jak był tak jest.
Zamiast standardowego kamienia do brzęczyka można też dać kostkę lipową.

Ja mam komin, Sump, cyrkulator czyli teoretycznie tlenu powinno być, że huhu a pył jest.

Godween napisał(a):

marlowe napisał(a):Jeśli masz solidną kostkę napowietrzającą, to ja uruchom, niech chodzi 2 tygodnie non stop. To nie głupoty, u mnie nie ma pyłu juz w ogóle, nie to że znikome ilości, po prostu nic. Brniemy w kierunku nawożenia, ale myslę że to jakas forma niedotlenienia. Wpadłem na to przypadkowo.

Tak pamiętam, pisałeś. Kostki nie mam brzęczków też no ale bym nabył. A czy podniesiony wylot na powierzchnię zastąpi kostkę?

Przewietrzanie nie tylko natlenia wodę, ale i usuwa CO2. Może to nie brak tlenu, tylko nadmiar dwutlenku węgla?

Nie wiem, ale wyczuwam, że to raczej nie ta ścieżka, rośliny lubią co2 glony nie.
Tydzień dwa pojadę na co2 normalnie i powietrze przez dyfuzor ceramiczny.
A przy okazji... Zakupiłem "brzęczek" tzn. napowietrzacz i jakież było moje zdziwienie, gdy go uruchomiłem - bezgłośny! Takie rzeczy stosowałem daaawno temu i mi się kojarzyły z hałasem na pół osiedla

astar napisał(a):

Godween napisał(a):

marlowe napisał(a):Jeśli masz solidną kostkę napowietrzającą, to ja uruchom, niech chodzi 2 tygodnie non stop. To nie głupoty, u mnie nie ma pyłu juz w ogóle, nie to że znikome ilości, po prostu nic. Brniemy w kierunku nawożenia, ale myslę że to jakas forma niedotlenienia. Wpadłem na to przypadkowo.

Tak pamiętam, pisałeś. Kostki nie mam brzęczków też no ale bym nabył. A czy podniesiony wylot na powierzchnię zastąpi kostkę?

Przewietrzanie nie tylko natlenia wodę, ale i usuwa CO2. Może to nie brak tlenu, tylko nadmiar dwutlenku węgla?

@astar, a dlaczego myślisz, że przewietrzanie usuwa CO2?
Ja uważam, że nie. Usuwanie CO2 zachodzi wyłącznie jak pisał Boguisław, przez:
a) podmianę wody
b) ruch tafli
c) ewentualnie podniesienie temperatury (ale wtedy i tlenu też ubywa)

No chyba, że masz na myśli przewietrzanie pomieszczenia

Mam wrażenie że się cofacie. Pewnie za jakiś czas wrócicie do tego samego punktu z przekonaniem, że jednak lata doświadczeń w akwarystyce roślinnej nie były tylko od takim zwyczajnym okresem.

Dla przykładu w akwariach T.Amano raczej kostki podłączonej do pompki/natleniacza ciężko szukać.
Pytanie czy mają pył na szybach ?, pewnie tak,
co więc robią by go nie było ?, przecierają szyby.

Pył na szybach to w większości przypadków efekt nieustabilizowanego jeszcze nawożenia. Nie doszukiwałbym się winy w braku odpowiedniego natlenienia wody.
Dobrze funkcjonujący zbiornik, a więc dobrze funkcjonująca masa roślinna natlenia wodę wystarczająco.

pozdrawiam

aquamateo napisał(a):Mam wrażenie że się cofacie. Pewnie za jakiś czas wrócicie do tego samego punktu z przekonaniem, że jednak lata doświadczeń w akwarystyce roślinnej nie były tylko od takim zwyczajnym okresem.

Dla przykładu w akwariach T.Amano raczej kostki podłączonej do pompki/natleniacza ciężko szukać.
Pytanie czy mają pył na szybach ?, pewnie tak,
co więc robią by go nie było ?, przecierają szyby.

Pył na szybach to w większości przypadków efekt nieustabilizowanego jeszcze nawożenia. Nie doszukiwałbym się winy w braku odpowiedniego natlenienia wody.
Dobrze funkcjonujący zbiornik, a więc dobrze funkcjonująca masa roślinna natlenia wodę wystarczająco.

pozdrawiam

Chyba musze się zgodzić z aquamateo.
Tak jak pisałem wyżej Chichiros Doctor cały mi zarósł glonami (zielenicami), czyli ani natlenianie, ani ozonowanie nie pomaga. Typowe placebo, ale nie wyciągam go z baniaka, bo mgiełka ładnie wygląda

Ja również w pełni sie z tym zgadzam. Moim zdaniem to krok do tyłu i to milowy. Natomiast rozumiem również że tonący brzytwy się chwyta, milcze bo krzywda się nie stanie, ewentualnie sie o tym przekonacie

Zobaczymy, nie przesadzam i również się z tym zgadzam, ale jak to mówią nie zaszkodzi nie pomoże takie cofanie nie jest szkodliwe. Na pewno z tego glonów nie będzie
Za dwa tygodnie dam znać.
Czasem w teorii jest coś oczywiste, a w praktyce wychodzi jak z tym potasem...