Już się tłumacze
Jak pisałem wyżej robiłem tylko restart, 70% wody pochodzi z dojrzałego zbiornika, w którym te krewetki żyły. Specjalnie też nawet filtra nie czyściłrm. W poprzedniej aranżacji nie miałem problemu z nawozami, krewetki żyły i rozmnażały mi się bez problemu.
A ten taki glut w roślinach to pozostałości żelu, mimo że bardzo długo spędziłem na czyszczeniu roślin to i tak nie udało mi się wszystkiego wybrać. Codziennie przy podmianie wody odsysam go odmulaczem.
A z tymi krewetkami to było tak, że znajomy likwidował
krewetkarium to przygarnołem kilka, na razie nie widać jakiś mutantów