Od kilku miesięcy mam problem z klarownością wody. W wodzie pływa dużo czegoś co przypomina kurz/pył. Filtracja nie może tego wyłapać nawet z watą. Te drobinki da się zauważyć gołym okiem. Nie jest to jednolicie mleczna woda. To mnie zmyliło i byłem przekonany, że nie jest to zakwit pierwotniaków bo ten zawsze kojarzył mi się z mlekiem, gdzie gołym okiem nie widać pojedynczych organizmów. Byłem przekonany, że to jakieś zanieczyszczenia mechaniczne. Dzisiaj coś mnie tknęło i wziąłem słoik wody z akwarium. Po podświetleniu latarką udało mi się zrobić na dużym zbliżeniu zdjęcia tego dziadostwa. Wygląda na to, że to żyje. Wklejam dwie foty z bliska i jedną z akwarium, gdzie podświetliłem słup wody latarką:
Teraz pytanie - co to jest? Pierwotniaki? Jak się wreszcie tego pozbyć? Lampa uv?