Witam ponownie,
2 tygodnie temu chwaliłem się, że to moje najlepsze akwarium i w sumie jest to prawda, ale mogłoby być jeszcze lepsze prawda?
1) Akwarium: 112l; temperatura 25/26 Celsjuszy, na żwirku bazaltowym, substracie P. Wojtaszka
2) Oświetlenie 1 W/L przez 6h/ dziennie przez dwie godziny pali się jeszcze 05W/l
3) Filtr
AQUAEL 1000 wewnętrzny z ceramiką. Pracuje na najniższych obrotach
4)
Rośliny:
Anubias 1,
Nadwódka dębolistna - 2szt;
Cryptocoryne Undulata, Ludwiga repens - 2 gatunki, Rogatek,
Sagittaria subulata 1 szt.
5) Obsada 1 Labeo - od początku mój ulubieniec; 10 neonek - 4 gupiki, 1 żałobniczka (wcześniejsza ekipa)
6) Podmiany wody - 20% - przy czym 15l to woda demi z Tesco.
7) Parametry PH 7,8 GH 11 KH 10 NH3 - 0 No2 - 0 No3 - 2 Po4 0 Fe - 0,001
Problem stanowi słaby rozrost roślin i glony które zaczynają atakować: okrzemki i zielenice punktowe. Jestem przed podmianą wody i zastanawiam się nad
a) Przycięciem
Ludwigi Repens i rozsadzeniem jej. Taki był plan ale roślina na dole ma słabe liście.
b) Rozpoczęciem nawożenia makro i mikro. Jak wpuszczałem samo mikro po kilku dniach
rośliny wyglądały dużo gorzej. Dobrze identyfikuje braki?
c) dosadzić roślin? A może jest tak, że tych roślin jest za mało? Chociaż cryptocoryna powinna się jeszcze bardzo rozrosnąć, a na razie stoi.
Pomóżcie rodacy!