U mnie Mikrozorium, że tak powiem - wypaliło się... Pojawiło się dużo z początki małych czarnych kropek, które rozszerzały się coraz bardziej aż w efekcie większa część liści zupełnie zczerniała.
Posądziłem o to dużo światła przy niezmienionym nawożeniu. Otóż standardowo mam 2 x 54W / 230l. Próbowałem przez dwa tygodnie większego oświetlenia: 4 x 54 W / 230l.
Rośliny intensywnie bąbelkowały. Mikrozorium najbardziej i to bardzo drobnymi bąbelkami. Po tych dwóch tygodniach stan liści był makabryczny. W tej chwili zmniejszyłem oświetlenie z powrotem do 2 x 54W. Poprawiłem nawożenie (nawożę linią AquArtu wg dawek producenta) koncentrując się bardziej na potasie którego wcześniej osobno nie dodawałem a zmniejszając makro red. Mam teraz las nowych liści Mikrozorium. Wniosek z tego taki, że wykluczyłbym: "ta odmiana tak ma" i wykluczyłbym chorobę. Wykluczyłbym też spalenie przez aldehyd glutarowy. U mnie Mikrozorium jest daleko od miejsca podawania.