Piasek dałam ze względu na henia - choć może to dziwie brzmi w obliczu twojego stwierdzenia, że piasek jest w tym przypadku do bani
Wydaje mi się, że na żwirze w ogóle by sobie nie poradził. Zakładałam też, że jeśli nie uda mi się rozciągnąć
heńka na całą długość podłoża, to zostanie biała plaża, która też mi się podoba.
Podłoże ADA przerażało mnie swoją ceną, ale teraz tak myślę, że można było kupić je tylko jako zewnętrzną warstwę - bezpośrednio pod korzenie.
Piasek pokazał szybko swoje uroki i nieporośnięta część zaczyna się zazieleniać. Na bazalcie byłoby trudniej to dostrzec.
Nie lubię się poddawać na starcie. Muszę przez to przejść i wyciągnąć swoje wnioski.
Cyjanobakteria mówisz? Zielona? Na szybie? Ładna...
Minął tydzień od poprzedniego wpisu.
Heniek rośnie w oczach i zbija się w piękny trawnik - polecam henia na ziemi z piaskiem.
Żałuję, że nie kupiłam go na całe dno akwarium, chociaż nie jest tani i łupie po kieszeni.
Dosadziłam już kilka dni temu valisnerię, ale masa roślinna jest nadal za mała i pewnie dlatego pojawiły się nieśmiało zielenice i okrzemki, a w niedługim czasie pojawił się zielenicowy zakwit wody.
Dzisiaj pełne sprzątanie - łączenie ze sciągnieciem pokrytego brazowo-zielonym nalotem piachu i podmiana 30% wody. Potem dosypanie nowej warstwy czystego piachu i czekanie na cud...
Zastanawiam się czy nie było błędem dodatkowe nawożenie słupa wody, skoro żyzne jest podłoże...