Cześć!
Mam
krewetkarium 54, LowTech, wymaga resetu.
Odłożyłem 1300PLN i postanowiłem kupić 90x45x45
optiwhite. Samo szkło to ~550PLN. Z
krewetkarium przeniosę filtr (
e701) tylko mam duży dylemat odnośnie tego czym będzie nowe baniak. Opcje są dwie:
1. TAŃSZA - malawi. Do kupienia piasek, kamulce, pyszczaki, oświetlenie. Nie mogę przerzucić tu krewetek, żeby zlikwidować stary baniak.
2. DROŻSZA - iwagumi. Tutaj droższe podłoże,
zestaw CO2 (nie mam pojęcia co kupić żeby nie przepłacić). Obsada z neonków, razobra galaxy i krewetki z pierwszego baniaka. Tylko obawiam się że tu czeka mnie kolejny wydatek, jakiś komputer PH, żeby dozując
CO2 nie ubić krewetek. No i wodę mam twardą, ze względu na krewetki musiał bym dalej lać pół na pół kranówę z demi, a filtra odwróconej osmozy też jeszcze nie posiadam. Nie czuję żebym mógł się zmieścić w moim budżecie
Dlatego proszę Was o podpowiedź:
- czy wydawanie 350PLN na
CHIHIROS LED A901 ma sens, czy raczej zrobić coś na power ledach? A901 podobno strasznie się grzeją, ale wygląda znacznie estetycznej niż jakakolwiek samoróbka.
-
CO2, kupowanie
takiej używki to dobry pomysł?
- jak dawkować
CO2 bez pomiaru ciągłego PH?
- czy iwagumi w ogóle ma sens jeżeli zapewnię tylko światło i dwutlenek węgla, a nawożenie będzie tylko z produktów przemiany materii ryb?
Czytając inne wątki wiem że jest to sporo łebskich osób, bardzo liczę na Wasze porady, chociaż częściowe