Prośba o pomoc w analizie problemu w akwarium

Witam wszystkich użytkowników forum. Mam na imię Piotr i mieszkam w Katowicach. Chciałbym prosić o radę i wskazówki jak pozbyć się pewnych problemów z niechcianymi dodatkami w akwarium. Ponieważ jestem nowym użytkownikiem forum zacznę od przybliżenia posiadanego akwarium z możliwie największą ilością danych (wszystkie o których coś wiem).

Akwarium wystartowało miesiąc temu i było zakładane już w oparciu o dosyć dogłębną analizę teoretyczną. Wcześniej miałem akwaria lata temu ale zupełnie bez jakiejkolwiek wiedzy książkowej, więc jak nie trudno się domyślić efekty były mizerne i zniechęcały na lata. Aktualnie bardzo spodobały mi się krewetki i postanowiłem założyć akwarium mieszane (ryby i krewetki) ale wcześniej poświęciłem sporo czasu na ogarnięcie możliwie jak największej dawki wiedzy z zakresu prowadzenie akwarium i zapewnienia jego mieszkańcom odpowiednich warunków życia. Ponieważ w domu miałem do dyspozycji w moim salonie jedynie szafkę drewnianą 40x40 cm, zdecydowaliśmy z żoną, że na początku to musi wystarczyć i zobaczymy jak nam wystarczy zapału do utrzymania takiego akwarium na wysokim poziomie).
Tak więc zakupiłem zestaw 60l Dennerle (kostka) plus kaskadę FNZ-3 (jak na ten litraż zapewnia świetną filtrację i wystarcza z dużym zapasem).

Podłoże to Benibiachi 5-8 cm (ph 6.5 – pod krewetki typu Red Crystal).

Temperatura w zakresie 22-23 stopnie – mam grzałkę ale wyjąłem, gdyż aktualnie woda nie jest w stanie sama zejść poniżej 22 stopni.

Oświetlenie to lampa własnej produkcji (musiała być estetyczna i pasować do ogólnego wystroju salonu) oparta o diody PowerLed 1W, przez pierwsze 3 tygodnie pracowała w oparciu o 24 diody, w tym białe – 11 – 6500K i 9 – 8500K oraz 3 czerwone i jedna niebieską. Przez ostatnie kilka dni dodałem trochę światła, gdyż wyczytałem, że może to jest jeden z problemów (za słabe światło). Aktualnie 36 diod – 7 – 4500K, 17 – 6500K, 10 – 8500K, 2 czerwone – wszystko na źródle prądowym 300mA (diody maksymalną moc uzyskują przy 350mA, więc nie świecą z maksymalną mocą). Dodatkowo mogę sobie uruchomić 3 diody czerwone, 1W-każda, lub 3 diody białe 6500 – 3W każda lub to i to naraz.
Mam jeszcze oświetlenie nocne 1W niebieski z mocno ograniczoną mocą – wygląda bardzo klimatycznie nocą (oczywiście nie używam zawsze, ale czasami lubię podziwiać życie akwarium w takim półmroku.

Jeżeli chodzi o znane mi parametry wody to oczywiście dzięki temu, że moja kranówka jest bardzo miękka nie muszę stosować filtrów RO by otrzymać wartości odpowiednie dla krewetek RedCrystal. Woda przechodzi tylko przez filtr Brita w celu wyeliminowania ewentualnych związków szkodliwych i sporej ilości chloru z wody (choć nie wiem ile go tak naprawdę jest).
Operuję testami JBL paskowymi oraz JBL na NO2 kropelkowy. Parametry kranówki (odstanej z 6-8 godzin): chlor – niemierzalny (bliski zeru), pH:7.2, KH:10, GH:6, NO2:0, NO3:10. Po przejściu przez Britę: chlor – niemierzalny, pH:6.8, KH:6, GH:2-3, NO2:0, NO3:10. Tak więc woda jak dla mnie idealna – dodatkowo stosuję na wszelki wypadek antychlor przy podmianach oraz Aquasafe dla zminimalizowania stresu podczas podmian wody u ryb.

Jeżeli chodzi o obsadę akwarium to mam tylko mini rybki (max 2 cm) – neony simulansy sztuk 8 i kiryski pigmeje sztuk 3 plus krewetki RC- 10 sztuk i ostatnio dodałem Amano 4 sztuki w celu poprawienia konsumpcji glonów.
Woda w akwarium wizualnie bardzo czysta, akwarium prezentuje się świetnie, na dnie brak rozkładających się resztek jedzenia, ogólnie jest czysto.

Filtracja bardzo wydajna – wkłady to gąbka i ceramika.
Parametry wody to chlor – niemierzalny, pH:6.4, KH:3-6, GH:3, NO2:0.3-0.5, NO3:25. Wszystkie stworzenia w akwarium zachowują się normalnie – ani jedno nie padło.

Roślinność to: Eleocharis parvula – trawa, cabomba caroliniana – tył akwarium w celu zrobienia naturalnego miejsca schronienia dla krewetek, dodatkowo hemiantus monte carlo na kilka gałązek korzenia (korzeń to oryginalny japoński produkt).

Pierwsze zdjęcie przedstawia akwarium 24h po zalaniu – w celu ogólnego wyobrażenia sobie o czym piszę. Skała to oryginalna ADA.

Po takim przydługim wstępie przejdę do meritum sprawy: mianowicie na załączonych zdjęciach przedstawiam problem - cabomba caroliniana – zaatakowana solidnie (raczej okrzemki), Eleocharis parvula i hemiantus monte carlo zaatakowany przez glony. Od 2 tygodni podaje mikroelempnty od Tetry, od początku podaje carbo w ilościach zalecanych przez producentów. Usuwam części roślin, które obumarły (nie przyjęły się) – było to trochę trawy i część hemiantusa. Jednak wciąż mam w akwarium części roślinek, które żółkną czy nawet brązowieją (niektóre listki hemiantusa i pojedyncze źdźbła trawy), na korzeniu także białe świństwo (tylko miejscowo). Poziom NO2 w akwarium różny od zera przypisuję właśnie tej rozkładającej się roślinności lub jeszcze nie całkowicie zakończonemu cyklowi azotowemu (teoretycznie jest to możliwe).
Oczywiście pierwsze ryby dodane były po 2 tygodniach a krewetki po 3 tygodniach). CO2 nie podawane, mam zamiar uruchomić bimbrownię. Nie używam żadnej chemii w celu walki z glonami czy okrzemkami.

Proszę o sugestie co poprawić i na co jeszcze szczególnie zwracać uwagę – tak jak pisałem cała wiedza pochodzi z literatury a nie praktyki. Mam nadzieję, że wystarczająco obszernie podszedłem do tematu by można było sobie wyobrazić o czym piszę i zastanowić się jak ewentualnie mi pomóc. Z góry dziękuję za dodatkowe pytania i chęć pomocy.

Pleśń z korzenia zniknie po jakimś czasie (ścignij weżykiem przy podmiance).
No3 utrzymuj na poziomie 10-15 stopni (przy 25 i wyzej bardzo czesto tworza sie glony. np nitkowe)
Rób czeste pomiany wody (co 4 dni, 1/3 lub 1/2 baniaka) - masz aktuwne podłoże.
Podawaj carbo (najlepiej zaiwestuja w butle wysokocisnieniowa i podawaj co2 z dyfuzora. Mozna takze rownomiernie podawac karbo w płynie, to doskonale potrafi ograniczac wzrost glonow), makro na poczatek najlepiej w minimalnej ilości i obserwuj baniak, podziel zalecana np. 4 dniowa dawke na 4 porcje - i dolewaj codziennie jej czesc),
mozesz minimalnie podlewac mikro (dlaczego dodajesz mikro co dwa tyg. oraz dlaczego nie podajesz makro?)
Okrzemki czesto tworza sie w niedojrzałych zbiornikak i z braku dostatecznej ilości swiatła (przy nawozeniu powinieneś miec około 0,6 - 0,7w na litr - przynajmniej jezeli chodzi o oswietlenie T5 lub T8. z tymi diodami to róznie bywa, ja swiece t5)

CAły pic polega na tym, ze kazdy baniak jest inny. Ale wazne jest aby wszystkie parametry zrównowazyc: swiatlo, nawozy i co2. Bardzo wazna jest duza ilosc latwo rosnacych roslin (widze, ze jestes poczatkujac), pozniej mozesz je zastepowac innymi wedle upodoban. Musisz byc cierpliwy. bo inaczec bedziesz miał kałuże a nie nature

Sprobuj troche poczytac i zrównowazyc wszytkie parametry w baniaku. (od nawozenia az po czas oswietlania)

25ppm No3 to jeszcze nic strasznego.
Nitki pojawiają się jak są braki azotu przy odpowiednio wysoko trzymanej reszcie nawożenia. Na starcie na nowym granulacie staram się w pierwszym miesiącu nigdy nie przekraczać 10ppm No3 w zbiorniku.

U mnie nitki pojawiaja sie kiedy azot jest wysoki 25 i wyzej (ale wiadomo, ze to nie jedyny powod powstawania nitek).
Nawozy leje miniej wiecej proporcjionalnie wg ogolnego zalecanego ksiazkowego stezenia w wodzie. na 160l baniak przykladowo leje:
- makro - 1,5 pompki/dzien
- micro - 1 pomka/ dzien
- potas -1 pompka/ dzien
- fosfos i zelazo delikatnie podlewam.
oczywiscie po podamianie wyrównuje do minimalnych stezen nawozy, a pozniej cykam codziennie.
Baniak mam zarosniety, wiec biomasa duza i lepiej to sie kreci. "U ciebie troche inna sytuacja".

J.w proponuje zaiwestowa co2 z butli i zrepetować jakosc osiwetlenia (ale na carbo w płynie tez sie da prowadzic zbiornik).

substraty maja chyba to do siebie, ze przy nawozeniu potrafia absorbowac nadwyzki nawozów aby je pozniej oddawac jezeli jest potrzeba.
jezeli lejesz tylko mikro to chyba blad. z tego co ja wiem: przy starcie podaje sie potas, pozniej zaczyna podlewac makro, a pozniej mikro.
ja startowalem podajac od razu makro i potas a pozniej mikro. Wiadomo ze ilosc lanych nawozów trzeba dobierac do ilosci posiadanych roslin. Bardzo wazne aby zachowac proporcje nawozów wzgledem siebie.

zacznij od minimalnych zalecanych steżeń i obserwuj zbiornik. malo tej zieleniny troche. no i eleocharis dobrze rosnie przy co2 z butli.

Dziękuję za sugestie, szczególnie zwróciłem uwagę na ilość zieleniny w moim akwarium. Poczytałem także bardzo ciekawą książkę Pani Walstad, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę znacząco dodać roślin w akwarium. Poczytałem także o samych roślinkach i wybrałem, te mało wymagające i szybko rosnące. Tak więc posadziłem kilka moczrek kanadyjskich, rogatków i dodałem pistię na powierzchnię. Dodatkowo usunąłem gnijący hemiantus i kilka całkowicie zainfekowanych cabomb oraz zmniejszyłem intensywność oświetlenia (zostawiłem 24 diody 1W) i oczywiście co tydzień podmiana około 30% wody. Początkowo naprawdę byłem załamany bo glony rosły w niesamowitym tempie i nawet szyby i podłoże zaczynały zielenieć, jednak starłem się usuwać ręcznie tą zieloną zarazę. Dodawałem carbo w płynie, uruchomiłem bimbrownię i dodawałem mikroelementy. Po dwóch tygodniach roślinność w akwarium znacząco urosła, po kolejnym tygodniu zauważyłem, że jest już prawdziwy gęsty las, natomiast glony, wciąż były obecne ale jednak już w zdecydowanym odwrocie. Aktualnie już zacząłem usuwać nadmiar zieleniny, a glony jeszcze jakieś są ale mogę mówić, że są co najwyżej małym dodatkiem (aktualnie mało zauważalnym). Można powiedzieć, że pomysł na konkretny rośliny podsunęła mi Pani Walstad w swojej książce, potem tylko cierpliwość i faktycznie efekt niesamowity. Zdjęcie przedstawia aktualny stan roślinności, dodatkowo troszkę wzmocniłem światło do koło 30W i obserwuję jak zareaguje roślinność. Robiłem także większość możliwych testów, początkowo, testy pokazywały - brak żelaza, fosforu i potasu i niskie azotany. Aktualnie sam zrobiłem sobie odpowiednie nawozy (oczywiście zakupione w proszku), wiem dokładnie co i ile dodaje, dzięki temu mam znacznie lepszą kontrolę niż w przypadku jednego firmowego nawozu (wszystko w jednym w nieznanych proporcjach i stężeniach). Aktualnie jedyne braki to azotany! - rośliny je wysysają z wody (testy pokazują je na poziomie 1-2 więc regularnie muszę sporo dodawać). Tutaj rodzi się pytanie, jeżeli moja obsada produkuje tak mało azotanów czy warto ją zwiększać o kilka małych rasabor galaxy lub klinowych? Aktualnie 8 neonów Innesa, 3 kiryski pigmeja i 2 małe otoski plus 15 krewetek (te zwyczajowo lubią ustronne miejsca więc się tak nie eksponują) do tego jeszcze mam 2 ślimaki Helmet (pięknie dbają o nieskazitelną czystość korzenia). Największymi formami życia w akwarium są 2 dorosłe krewetki ammano (plus 3 niewielkie), które zakupiłem na ratunek roślinności, gdy jeszcze nie było jej tak dużo. Do tej pory ani jeden zwierzak w akwarium nie padł (tylko jeden dorosły otosek w nocy wyskoczył poza akwarium i oczywiście zdechł), więc warunki zwierzęta mają dobre. Tak swoją drogą to się zastanawiam jak można utrzymać w równowadze akwarium z małą ilością roślin i mocnym światłem? Czasami takie można pooglądać na jakiś filmach. Nie zmienia jednak to faktu, że aktualnie czuję sporą satysfakcję, że mam jednak akwarium wciąż z krystaliczną wodą a nie z zupą z glonów.