Hej,
Sprawa wygląda tak, że odwiedziłem ostatnio sklep akwarystyczny żeby zakupić
Alternanthera reineckii 'mini' jako czerwony trawnik do mojego akwa. Niestety na półce z roślinkami trawnikowymi invitro nie było A. reineckii, ale za to była puszka z
Alternanthera rosaefolia.
Na pytanie sprzedawca odpowiedział, że to ta sama roślina tyle że różne hodowle nazywają je albo reineckii albo rosaefolia. Więc mój błąd, skusiłem się... po powrocie do domu i krótkiej lekturze okazało się że ta roślina osiąga 50cm wysokości...
Poczytałem trochę o niej i widzę, że ludzie mają tragiczne doświadczenia z tą roślinką.
Myślę że może udało by mi się znaleźć trochę miejsca w akwarium, ale raczej będzie to miejsce bardziej z boku akwarium (środek mam już nabity).
Jeśli chodzi o moje oświetlenie to posiadam:
2x LED Retrofit 16W PLANT
1x Belka Glass LED POWER [24W]
Akwarium 200L, jako podłoże mam żwirek 2-3mm a pod nim substrat
JBL AquaBasis plus. Podaję
CO2 plus nawozy.
Pytanie czy warto się za to zabierać? Żeby ją posadzić to będę musiał przesadzić
Ludwigię palustris bardziej na środkowy plan i na jej miejsce posadzić rosaefolie. Tylko nie wiem czy mam szanse na tą rośline? Wolałbym uniknąć sytuacji że przesadzę
rośliny a później rosaefolia zgnije...