Na czym polega fenomen ADA? Dlaczego wybierasz produkty ADA?

[quote="aquamateo"]Nie wiem w jakim celu zakładane są takie tematy i nad czym się tu zastanawiać.

[quote]

Tego chyba nikt nie wie . Może po to żeby coś się działo na forum.
Są wakacje . Wielu nie zagląda , nic się nie dzieje.
Może po to żeby ponarzekać.
Coś się podoba lub nie , kwestia gustu.
Szkoda czasu, na takie tematy.

czego by nie powiedzieć - Takashi Amano jest genialnym trendsetterem, wyznacza mainstream w aqascapeaingu - niby banalna sprawa - przenieść japońskie ogrody pod wodę.. ale trzeba najpierw je mieć. One mają w sobie to czego szukamy sami ... spokój, równowaga - a kiedyś się zwyklo mówić że "akwarium Holenderskie". Raczej idę tym trendem niż wybieram produkty - czy szklane lilly pipe'y się nie przyjęły ? a jakże - zaraz będzie trendy nierdzewka.. sam szukam liliiypipe'a z nierdzewki - mam dosyć mycia szkła i jego tłuczenia się o byle co .. takashi amano to jedyny znany mi koleś potrafiący sprzedać kilo kamienia za 45 pln i exportować to to na cały świat - geniusz .

abstrahując od znaczenia słowa fenomen itd. Trudno jest chyba pominąć fakt iż produkty firmy ADA to margines w akwarystyce. Co prawda może podłoże przebija się przez gąszcz innych ale jakby tak policzyć lampy szkła, rurki, systemy CO2 to naprawdę margines marginesu.

moonrider napisał(a):abstrahując od znaczenia słowa fenomen itd. Trudno jest chyba pominąć fakt iż produkty firmy ADA to margines w akwarystyce. Co prawda może podłoże przebija się przez gąszcz innych ale jakby tak policzyć lampy szkła, rurki, systemy CO2 to naprawdę margines marginesu.

Równie dobrze można napisać, że np. Aston Martin to margines motoryzacji.

Osobiście myślę że z ADĄ to jest tak, że chęć zakupu poszczególnych produktów ewoluuje. Chodzi mi o to, że zazwyczaj kiedy jeszcze nie mamy za dużo doświadczenia, anie nie dojrzeliśmy jeszcze do tego aby wydać konkretną sumę pieniezy na nasze hobby, zaczynamy od zakupu Amazoni i całej reszty gratów.

Później jak już obędziemy siętrochę z prowadzeniem zbiornika, mamy już zakupiony zestaw CO2 i wydajny filtr, zaczynamy myśleć o większej estetyce zbiornika, wtedy zakupujemy akwarium OW, do tego szklane rurki itp. Ale gdzieś tam po drodze, okazuje się, że za dużo czasu zajmuje nam eksperymentowanie i grzebanie w zbiorniku, po to aby utrzymać go w dobrej kondycji. Dochodzi do tego, że zamiast sprawiać nam to przyjemność rodzi frustrację. Wtedy zaczynamy myśleć jak tutaj zrobić, analizujemy jak to jest że Panu Amano idzie gładko a mnie nie. Wtedy zaczynamy sobie coraz bardziej zdawać sprawę z roli poszczególnych produktów i przekonywać się, że tylko ADA podchodzi do problemu kompleksowo i na każdy problem ma swoje rozwiązanie zgodne ze sztuką. Problemy natury biologicznej rozwiązuje się w taki sposób jak to robi natura.
Z czasem przychodzi taki moment, że wszystko co było potrzebne do akwarium, już mamy. Z hobby jest tak, że ciągle chc się mieć coś nowego, dlatego w tym całym skompletownym systemie, zaczynamy co jakiś czas wymieniać elementy na coś ekstra, na co wcześniej, przed skompletowaniem wszystkiego nie mogliśmy sobie pozwolić.

Nie ma drugiego producenta na świecie, u którego możemy kupić dosłownie wszystko do akwarystyki roślinnej, są tacy co majadobre produkty, ale nie stanowią one przemyślanej całości. Takim najprostszym przykładem jest firma Easy-life, produkty są całkiem dobre, ale brakuje im filozofii stosowania, laik nie bezie miał pojęcia dlaczego, po co i kiedy ma je stosować.

U ADy też zazwyczaj nie wiemy po co je stosować tak na prawdę, ale w przypadku ADY nie musimy tego wiedzieć, wystarczy że wiemy kiedy tego użyć, a mamy gwarancję sukcesu. Nie ma znaczenia ile ppmów czegoś tam mamy bo filozofia dąży do utrzymania wszystkiego w okolicach zera i stabilizowania tego nawozami, bo tak jest najprościej pod każdym względem, za wyjątkiem finansowego oczywiśćie, ale tutaj się po prostu płaci za bezproblemowość rozwiązania i czerpania przyjemności z akwarystyki a nie ciągłego szukania rozwiązania jakiegoś problemu.

maslo_82 napisał(a):U ADy też zazwyczaj nie wiemy po co je stosować tak na prawdę, ale w przypadku ADY nie musimy tego wiedzieć, wystarczy że wiemy kiedy tego użyć, a mamy gwarancję sukcesu. Nie ma znaczenia ile ppmów czegoś tam mamy bo filozofia dąży do utrzymania wszystkiego w okolicach zera i stabilizowania tego nawozami, bo tak jest najprościej pod każdym względem, za wyjątkiem finansowego oczywiśćie, ale tutaj się po prostu płaci za bezproblemowość rozwiązania i czerpania przyjemności z akwarystyki a nie ciągłego szukania rozwiązania jakiegoś problemu.

Bez przesady z ta propaganda sukcesu. Produkty ada niczego nie gwarantuja, no moze poza wysoka jakoscia wykonania gadgetow, czy uzasadniona cena to juz kwestia indywidualnych opinii. Tak jak kazdej firmie zdarzaja sie im rowniez wpadki, wystarczy wspomniec o problemach z nawozeniem amazonii II przy ktorej zdaniem wielu doswiadczonych akwarystow Step 1 nalezy pominac przechodzac od razu na Step 2 wbrew zaleceniom samego producenta.

Fenomenem Ada jest to ze stworzyla kompletny system produktow akwarystycznych wysokiej jakosci od podlozy, dodatkow, poprzez co2 na filtracji I oswietleniu konczac, ktory nastepnie spopularyzowala na calym swiecie. Zadnej ze starszych firm sie to nie udalo. Oczywiscie ze nie robi tego spolecznie, pewnie nie ma zbyt wiele osob ktore nie chcialyby sie wzbogacic na swojej pracy czy pomyslach. Nie zmienia to w najmniejszym stopniu tego ze Ada bardzo przyczynila sie do spopularyzowania akwarystyki, bez niej nie byloby tych wszystkich chinskich I nie-chinskich nasladowcow powielajacych styl ada dla odbiorcow ktorych na Ada nie stac lub uwazaja ze jest za droga. Nie wiem jaki cel ma autor tego watku, moze nie wyjechal na urlop I mu sie nudzi. W kazdym razie jako odpowiedz na jego pytanie wystarczy przypomniec (o ile autor nie jest za mlody aby to pamietac) jak bardzo zmienila sie estetyka produktow akwarystycznych po wejsciu na rynek ady za co, juz pomijajac czy ktos teraz korzysta z amazoni, prosoil czy knotta, jest zasluga Ada jako prekursora I popularyzatora nowego trendu w akwarystyce laczacego bardzo wizualnie atrakcyjna oprawe techniczna z autentycznymi osiagnieciami w tworzeniu pieknych aranzacji inspirujacych miliony akwarystow na calym swiecie.

3promile napisał(a):

moonrider napisał(a):abstrahując od znaczenia słowa fenomen itd. Trudno jest chyba pominąć fakt iż produkty firmy ADA to margines w akwarystyce. Co prawda może podłoże przebija się przez gąszcz innych ale jakby tak policzyć lampy szkła, rurki, systemy CO2 to naprawdę margines marginesu.

Równie dobrze można napisać, że np. Aston Martin to margines motoryzacji.

zgadzam się

I to chodzi. Żeby rozpatrzeć to wszelakie sposoby.
Nie mówiąc że " o ADA ma naj wszystko kup w ciemno "
Dlaczego wybierasz ADA i czym się kierujesz?
Czy fenomen ADA to przereklamowanie marki czy jedynie sam Pan AMANO. Bo ładnie zbiorniczki tworzy.
Może nie wszystko Złoto co się świeci. ?
Dziękuję za opinie i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

ADA nie reklamuje się nigdzie - otwórz "Magazyn Akwarium", przejedź się na targi akwarystyczne i poszukaj stoiska ADA. Sam się zdziwisz.

Ciężko więc mówić o przereklamowaniu. Na jej temat wypowiadają się osoby, które używają produktów tej firmy a że osiągają w swoich akwariach dobre rezultaty - stąd zainteresowanie. Na szczęście nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Generalnie wokół tej marki krąży wiele mitów i domysłów jak chociażby "luksusowość" o której wspominał jeden z forumowiczów jakoby firma kreaowała się jako producent sprzętu dla majętnych odbiorców (pominę fakt, że bezmyślnie sugerowałeś słuchanie tej opinii).

Ale w sumie nie ma się co dziwić, Polski dystrybutor ADA już dawno dał sobie spokój z braniem czynnego udziału w forum i prostowania historii wymyślanych co poniektóre osoby. Stąd tyle nieporozumień i plotek. Mam nadzieję, że wraz ze wzrostem kultury korzystania z internetu ten fakt się zmieni.

Już chyba zbyt długo na forum nie było ataku na ADA? Sprawa jest prosta (jak już wcześniej ktoś napisał): cenię jakość i stać mnie na nią to kupuję luksusowe auto, a jeśli nie to jeżdżę byle czym, kupionym za grosze.
Najpierw zapoznajmy się z asortymentem osobiście, użyjmy go, a potem możemy dzielić się spostrzeżeniami i ewentualnie krytykować.

A jednak...
...łudziłem się, że Autor wątku jest otwarty na dyskusję i będzie bezstronny, a tu z Jego postów jednoznacznie wynika, że wątek jest kolejnym właśnie atakiem na ADĘ, który tak raz w miesiącu się zauważa.

Skoro nie miał do czynienia z ADĄ to nie może określić obiektywnie o jej fenomenie, więc sądziłem, że ma dobre intencje poznawcze, jednak... "nie wszystko złoto co się świeci", jak to zacytował wyżej, więc można się rozczarować i niesłusznie posądzić kogoś przypadkiem o dobre intencje!

Już niebawem wrzesień, czekamy na kolejne wątki

wg mnie to po co wywalać kase na takiego mercedesa ktory jest 20-30% droższy od rownie dobrze wyposażonego Vw np phaeton a (jak tu ktos napisał) , Bo to merdeses ? Prosze was.

Owszem ma styl i smak produktów ale nie za tą cenę wole sam sobie zrobić wieksza satysfakcja , frajda i w pracy sie nie nudze.

A to ze przesył Aday kosztuje Vat itp to co to klienta interesuje.
Klienta nic to nie interesuje ze trzeba zapłacić Vat Zus i musi starczyć na pensje dla pracowników. Chce mięć produkt lub usługe jak najtaniej i tyle.

Ja myśle że w dziedzinie akwarystyki nature społeczeństwo jeszcze nie dorosło do aktualnego rynku i ma do tego prawo skoro styl istnieje dopiero od ok. 20lat.

To samo obserwuje w moim hobby jakim jest łucznictwo bloczkowe( polowe), porządny sprzęt kosztuje 5000zł i więcej, niektórzy ludze zbierają kilka lat na taki zakup niektórzy wymieniają go co roku. Ale nikt nikomu nie zazdrości, nie wypusuje zbędnych felietonów "a po co, a na co", tylko gratulują zakupów. Bo z hobby trzeba się cieszyć, pasjonować. A jeżeli na czymś nam bardzo zależy, to i tak dojdziemy do tego momentu gdy jednak stwierdzimy że warto było.

chodys1910 napisał(a):wg mnie to po co wywalać kase na takiego mercedesa ktory jest 20-30% droższy od rownie dobrze wyposażonego Vw np phaeton a (jak tu ktos napisał) , Bo to merdeses ? Prosze was.

Owszem ma styl i smak produktów ale nie za tą cenę wole sam sobie zrobić wieksza satysfakcja , frajda i w pracy sie nie nudze.

A to ze przesył Aday kosztuje Vat itp to co to klienta interesuje.
Klienta nic to nie interesuje ze trzeba zapłacić Vat Zus i musi starczyć na pensje dla pracowników. Chce mięć produkt lub usługe jak najtaniej i tyle.

Gdyby tak było jak piszesz, mercedesy już dawno nie jeździłyby po drogach. A jak się okazuje stanowią niemały procent maszyn jeżdżących po całym świecie.

Swoją drogą taki wątek jest dobrą reklamą ADY; oby takich było więcej. Teraz z czystej ciekawości wielu zaglądnie do witryn internetowych promujących tą firmę

@elwin: napisz mi proszę, czemu mają słuzyć te rozważania ? Zastanawiasz się nad jakimś konkretnym prodktem ADY ? Może chcesz postawić akwarium na osprzęcie ADA ?

Wszystko mówi jego podpis , a ten ostatni post elwin`a to już totalna masakra merytoryczna. No cóż: cel sobie założył i uznał, że cel osiągnął, z tym szczegółem jednak, że jedynie on sam jeden.
Nawiasem mówiąc, kto raz spróbował ADY, ten się nie zawiódł i do niej powraca, a krytykują ją ci, którzy o niej zielonego, bądź bladego pojęcia nie mają

Gazda napisał(a):
Nawiasem mówiąc, kto raz spróbował ADY, ten się nie zawiódł i do niej powraca.

Coś w tym musi być.

Psik napisał(a):

chodys1910 napisał(a):wg mnie to po co wywalać kase na takiego mercedesa ktory jest 20-30% droższy od rownie dobrze wyposażonego Vw np phaeton a (jak tu ktos napisał) , Bo to merdeses ? Prosze was.

Owszem ma styl i smak produktów ale nie za tą cenę wole sam sobie zrobić wieksza satysfakcja , frajda i w pracy sie nie nudze.

A to ze przesył Aday kosztuje Vat itp to co to klienta interesuje.
Klienta nic to nie interesuje ze trzeba zapłacić Vat Zus i musi starczyć na pensje dla pracowników. Chce mięć produkt lub usługe jak najtaniej i tyle.

Gdyby tak było jak piszesz, mercedesy już dawno nie jeździłyby po drogach. A jak się okazuje stanowią niemały procent maszyn jeżdżących po całym świecie.

Swoją drogą taki wątek jest dobrą reklamą ADY; oby takich było więcej. Teraz z czystej ciekawości wielu zaglądnie do witryn internetowych promujących tą firmę

Chciałem pokazać ze nie trzeba przepłacać zeby osiągnąc to samo.

Fenomen polega na... zbójeckiej cenie i ... krótkiej nazwie przez co łatwo ją zapamiętać!?

Pamiętam jak raz moja Żonka wyśmiała jednego z kolegów z NA jak zaczął chwalić nożyczki po czym skończył ceną... 500zł

Pomijając jakość ADA jest dla gadżeciarzy wcale nie w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jedni lubią Galaxy S3 a inni dyfuzory po 300zł