W ubiegły piątek w Łomży wydarzyła się tragedia która osobiście dotknęła mnie dużo bardziej niż wypadek w Smoleńsku. Rzecz dotyczy bliskiej mi koleżanki, rok młodszej, zawsze pogodnej, uśmiechniętej dziewczyny. Aktualnie robimy wszystko co w naszej mocy aby Paulina się obudziła, łapiemy się każdej "deski ratunku". Zwracam się więc do Was z prośbą - niezależnie od wszystkiego - pomóżcie nam uratować, obudzić naszą małą przyjaciółkę. Nie liczę na posty w stylu "Paulina, wstawaj" bo nie o to tu chodzi - chcę abyście chodź przez chwilę mieli taką myśl w sercu i WIEM że to pomoże. Dziękuje.
http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=21607