Witam
Po dość słabych poszukiwaniach korzeni nad brzegiem rzeki ( a to zgniłe, a to suche jak pieprz itp) przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania gałęzi brzozy.
I tu pytanko: Czy świeże, ścięte w zimę gałęzie (naprawdę niezłe kształty) których pełno po wycince lasu
będą dobre do akwa.
Czy takie drewno musi schnąć czy wystarczy tylko porządnie okorować i wygotować
Czy ktoś z was używał tak świeżego drewka w akwarium
Mam dość taplania się w błocie po kolana, żeby zaraz wywalić coś co z daleka wydawało się ekstra.
A może macie jakieś inne pomysły na drewno w akwa - sklep odpada - zona dziecko hehe