Witam!
Dzisiaj w Teleexpressie zobaczyłem zajawkę nt. samowystarczalnego mini-ekosystemu wodnego. Ponieważ zapewne zdecydowana większość z nas interesuję się wszelakimi tematami związanymi choćby pośrednio z akwarystyką to postanowiłem zamieścić link do artykułu na ten temat. Link poniżej:
http://radom.gazeta.pl/radom/1,48201,7693948,Ekosfera___zycie_w_szklanej_kuli_jest_juz_w_muzeum.html
Na wypadek gdyby tekst został przeniesiony do archiwum portalu to zamieszczam jego kopię poniżej:
---------------------------------------------------------------
Ekosfera - życie w szklanej kuli jest już w muzeum
Odpowiednia temperatura, oświetlenie i mamy zaczarowaną kulę, zamknięty samowystarczalny ekosystem, gdzie żyją krewetki, glony, bakterie. Dział przyrody Muzeum im. Jacka Malczewskiego ma ekosferę. Lada dzień będzie można ją oglądać.
Ekosfera to szklana kula o średnicy 50 cm, w niej kawałek martwego koralowca, przefiltrowana morska woda, glony, krewetki i bakterie. Przyleciała do nas w piątek z Kolonii. I z tego co wiadomo pracownikom działu przyrody, jest to pierwsza i jedyna ekosfera ekspozycyjna w Polsce.
- To zamknięty samowystarczalny ekosystem, w który nie ingerujemy, zapewniamy mu tylko odpowiednią temperaturę (od 15 do 30 stopni Celsjusza) i oświetlenie - nie za mocne, najlepiej sztuczne. Bo silne światło słoneczne mogłoby spowodować nadmierny rozrost glonów, zakwaszenie i masowe wymieranie krewetek. Natomiast zbyt wysoka temperatura mogłaby przyśpieszyć metabolizm żyjących wewnątrz organizmów, co skutkowałoby również ich przedwczesną śmiercią - mówi Marek Słupek, kierownik działu przyrody.
Nasza radomska ekosfera jest jedną z 15 tego typu (i rozmiaru) znajdujących się w Europie oraz jedną z 30 na całym świecie. Ekosfery ekspozycyjne pokazywane m.in. w muzeach mają od 50 cm do półtora metra średnicy. Zobaczyć je można w Niemczech, Hiszpanii, Norwegii, Włoszech, Austrii i Francji. Jednak większość to zdecydowanie tańsze, "kieszonkowe" ekosfery mające od 6 do 10 cm, te kupują raczej prywatni użytkownicy. Wszystkie są hermetycznie zamknięte. Tlen produkują glony, które są jednocześnie pożywieniem dla krewetek. Ich odchody i martwe krewetki są rozkładane przez bakterie, a następnie już jako proste substancje chemiczne wykorzystywane przez glony.
- Przy stabilnych warunkach temperatury i oświetlenia panuje wewnątrz wręcz idealna homeostaza - mówi Słupek.
Ekosfery są wykonywane ze szkła albo z tworzywa akrylowego. - Nasza jest akrylowa, więc nieco tańsza - mówi Słupek. Jest w niej około 50-60 krewetek z rodzaju Holocaridina, zwanych potocznie krewetkami czerwonymi, których wielkość nie przekracza 4-5 mm. W naturze żyją wyłącznie na Hawajach.
- Ekosfera to modelowy przykład urządzenia przedstawiającego Ziemię w miniaturze. Tym większe robi na nas wrażenie, gdy uświadomimy sobie, że jest to żyjący samowystarczalny ekosystem. Z drugiej strony pokazuje, jak kruchy to ekosystem - podobnie jak ekosystem ziemski. Może spojrzenie na tę kulę uświadomi nam np., jak groźny może być efekt cieplarniany - mówi Słupek.
Ekosferę odkryło w 1982 r. dwóch naukowców: Joe Hanson i Clair Folsome. Prowadzili oni badania nad zamkniętymi ekosystemami dla NASA. Modele takie miały być pomocne w badaniach biosfery Ziemi. Za sprawą Lorena Ackera od 1984 r. stały się produktami handlowymi.
Radomska ekosfera została wykonana przez firmę Ecosphere Europe Gmbh z Kolonii. Ma dwuletnią gwarancję. Ale - jak informuje Słupek - zwykle jest tak, że system żyje nawet 10-12 lat, a zdarzało się, że i 15 lat. W dodatku każda ekosfera jest inna, dwóch jednakowych nie da się wyprodukować.
Eksponat udało się zakupić dzięki wsparciu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który radomskiemu muzeum przyznał dotację na doposażenie ekspozycji przyrodniczych. Szklana kula kosztowała 10 tys. zł. Co ciekawe, była gotowa już w grudniu, ale z powodu zbyt niskich temperatur nie mogła zostać przewieziona do muzeum. - Mieliśmy z tym lekkie problemy. Musiała trzy miesiące czekać na poprawę pogody - mówi Słupek. Do samolotu zapakowano ją dopiero, gdy temperatura wzrosła do mniej więcej 10 stopni Celsjusza.
Ekosferę będzie można oglądać w radomskim muzeum już w tym tygodniu - prawdopodobnie od środy lub czwartku. Stanie w dziale przyrody, w sali z dioramami przedstawiającymi środowisko wielkich rzek.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom