Czy ktoś zna sekret Pistii

Waldek

Próbuję osiagnąć taką wielkość pistii jak ze sklepu. Niestety bez rezultatów. Próbowałem zatosować miękką wodę, zwiekszony poziom CO2, HQI 70 W/180 cm2 30 cm nad powierzchnią wody i pełne nasycenie powietrza parą wodną. Ponadto usuwałem młode roślinki (nawet co kilkanaście godzin). Próbowałem też różnego nawożenia (z tym, że chętnie wysłucham opinii dotyczących nawożenia tych, którym się udało). Niestety, rośliny drastaly zaledwie do 8-10 cm średnicy i tylko na wieczór składały liście do góry. Czy komuś udało się osiągnąć sukces i w jakich warunkach?

Zobek

Rozumiem, że chodzi o pistię, która będzie nie taka pozioma :?:

Mam taką w oczku, moze to coś podpowie :wink:

Waldek

Tak, która nie będzie pozioma i będzie 2-3 razy większa.

Bartek

Te ze sklepu oczywiście są tam krótki czas po tym jak trafiły od producenta...
One wyjątkowo dużo potrzebują NPK. Znajomy trzymał ją w stawie zasilanym przez wode wypływającej z podgórskiej studni... czyli źródła. Kiedyś dawał wode do zmierzenia na zawartość NO3. Wynik jak na teren podgórski był bardzo wysoki bo 20 mg/l. Można wnioskować że przyczyną były lewe szamba u sąsiadów, tak więc i fosforanów było sporo.
Osobiście mam doświadczenie z Salvinią Natans i widze jak pozytywnie reaguje na zwiększenie dawni N i P. Drugim akwarium gdzie oba pierwiastki były niewykrywalne zamarła.

Waldek

Czy salwinia natans to ta o dużych rozmiarach. Jesli tak, to czy udało ci się utrzymać w takim stanie jak u producenta? Mi podobnie jak pistia, zawsze zmniejszała rozmiary.

Bartek

Ona nie jest taka duża. Oto jak prezentowąła się w filiżance.
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/do ... hp?id=6125

A tak w bazie

http://www.roslinyakwariowe.pl/baza/

enigma

Bartek napisał(a):NO3. Wynik jak na teren podgórski był bardzo wysoki bo 20 mg/l.

Tylko NO3? A nie było tam czasami też sprzyjających tj. wykrywalnych stężęń NH4?

Bartek

Robił test tylko na NO3 i bynajmniej nie był to test amatorski.

GP

Bartek napisał(a):One wyjątkowo dużo potrzebują NPK. Znajomy trzymał ją w stawie zasilanym przez wode wypływającej z podgórskiej studni... czyli źródła. Kiedyś dawał wode do zmierzenia na zawartość NO3. Wynik jak na teren podgórski był bardzo wysoki bo 20 mg/l. Można wnioskować że przyczyną były lewe szamba u sąsiadów, tak więc i fosforanów było sporo.

Dokładnie tak. Pistia jest u mnie wskaźnikiem niedoborów makro.W minimalnych poziomach, szczególnie NO3, szybko marnieje :idea:

Wielkość jej cały czas jest niestety, tak jak u Waldka niezadowalająca, chociaż na początku była dużych rozmiarów. Teraz niestety jakaś karłowata.

Waldek

Taka salvinia pływa też w Odrze i do takiej wielkości zmniejsza się w akwarium (może być też drobniejsza). Poducenci sprzedają ją jednak kilkanaście razy większą i z liśćmi postawionymi do góry. Może oprócz nawozów (zarówno w przypadku pistii, jak i salvini) chodzi o wentylację (wymianę i ruch) wilgotnego powietrza? Ciekawe, jak zachowują się te rośliny w paularium z wentylacją?

Bartek

Trzymałem kiedyś pistie w akwarium które było przykryte szybą nakrywową. Rosła bez zarzutów. Kwestia stojących liści to może być sprawa silnego oświetlenia.

Waldek

Kwestia stojących liści to chyba sprawa dużej ilości węglowodanów w liściach (światło, CO2, nawozy itp.) Mnie ciekawi jednak to, dlaczego w naturalnych warunkach występowania i w szklarni pistia może osiągnąć wielkość garnka, a w akwarium pozostaje mała i zbyt szybko wypuszcza nowe roślinki (tak, jakby się przed czymś broniła).

Plejstocen

W szklarni jest pod 400W HPS i myśle że otochosi

Waldek

Tak, pistia lubi światło i jest jedną z niewielu akwariowych roślin, która występuje w swoim naturalnym środowisku w pełnym słońcu. Rośnie jednak też w bardziej zacienionych strefach przybrzeżnych(równie duża), a 400 W HPS 2m nad roślinami daje może nawet mniej światła niż 70 W HQI 30 cm nad powierzchnią wody i podobnie jak w szklarni z dodatkiem światła dziennego (pod oknem dachowym). To jednak trudno porównać, bo nie wiem, jaką powierzchnię i jak długo oświetla 400 W HPS. Coś w tym jednak jest i odtąd wszelkie pomysły dotyczące tej rośliny będę realizował tylko przy silnym świetle. Być może te moje HQI zbyt mocno nagrzewa powietrze nad wodą, przyczyniając się do osłabienia starszych liści niszczonych następnie przez grzyby. Jestem ciekawy, czy komuś w domu udało się utrzymać (lub jeszcze lepiej) przywrócić rozmiary pistii ze szklarni?

epikur2003

Waldek

Nie mam pasożytów, ale miejscami, gdy była za bardzo zagęszczona(nawet na świeżo zielonych młodych liściach) czasami pojawiała się pleśń. Jedynymi szkodnikami, jakie atakowały rośliny pływające i te, które dostawały do powierzchni wody były mszyce (walka była długa, bo ciągle powracały, ale to już dla mnie prehistoria).

AroGancki

Tutaj mam ciekawostkę - gdy walczyłem z moim akwarium podawałem też w pewnym momencie zdecydowanie za dużo P (test Zooleka - a ja ślepo wierzyłem) i sytuacja była taka, że moja woda w awarium miała NO3=15ppm, a P=7ppm, oczywiście skutkiem tego było spore zaglonienie, ale pistia nigdy wcześniej, ani nigdy później nie urosła mi do takich rozmiarów, jak wtedy - bez przesady miała z 20 cm średnicy i bardzo ładne, długie korzenie. Wszytsko przy oświetleniu 0,54W/litr. Wydaje mi się, że ten wysoki poziom fosforanów może być kluczem do rozwiązania zagadki pistii... Choć może to tylko zbieg okoliczności (nie bardzo wtedy panowałem nad składem chemicznym wody) i zadecydował jakiś inny niuans.

Waldek

Obecnie też walczę z dużą zawartością P (ciemnoniebieski kolor testu - trudno więc określić ile go jest). Azotu jest około 5 ppm i boję się go podnosić (po ponoszeniu natychmiast wyskakuje masa okrzemków atakująca nie tylko szyby, ale też rośliny). Dopuki azot jest na niskim poziomie akwarium jest zupełnie bez glonów. Dziękuję za post. Usunął on pewne moje wątpliwości odnośnie fosforu.

AroGancki napisał(a):Tutaj mam ciekawostkę - gdy walczyłem z moim akwarium podawałem też w pewnym momencie zdecydowanie za dużo P (test Zooleka - a ja ślepo wierzyłem) i sytuacja była taka, że moja woda w awarium miała NO3=15ppm, a P=7ppm, oczywiście skutkiem tego było spore zaglonienie,

zdecydowanie mogę poprzeć tę diagnozę własnymi doświadczeniami. od czasu częstrzych podmian wody (RO) w celu zbicia azotanów pistia zupełnie przestała mi rosnąć natomiast rozmnaża się "jak głupia" i efekt wizualny jest żaden - prawie cała tafla pokryta malutkimi roslinkami także powoli odławiam ile się da i spróbuję właśnie z salvinią.

Waldek

Po eksperymentach pistia mi zakwit??a. Niestety nadal nie jest imponujÄ?ca.

Czy ktoś zna sekret Pistii

375L, 150x50x50 Oase czy Hypermax

Czy nie mam za niskie Gh i Kh??

Zielenice i czy za silne światło?

Czy taka szafka wytrzyma akwarium?

Gnijące korzenie czy krasnorosty?

Matrix czy Qualdrop oto jest pytanie

Czy monte carlo pójdzie?

Czy to glon, pleśn czy jakieś bakterie?

Chihiros WRGB II - czy warto?

Aqael Midikani czy Eheim profesionel 2 2026

Informacje

Baza wiedzy akwarystycznej

Sklep firmowy

Moje konto