Witam
Akwarystyką roślinną zajmujęsię od 10 lat, wiele już widziałem ale to co teraz mnie spotkało zaskoczyło mnie kompletnie.
Wykonałem nową aranżację z wykorzystaniem korzeni mopane.
Brałem pod uwagę iż korzenie te przez ok 6-8 miesiecy oddają do wody spore ilości garbników.
Na ww korzeniach posadziłem a raczej przyczepiłem dwie odmiany
Anubiasów: nana i pinto oraz kilka bucek.
Technika:
- zbiornik 60x60x45
- światło 2 belki po 13x 3W LED z tym że LEDy potraktowane prądem 600 mA więc pobierają 2 waty każdy (spectrum:
6500k, 10000k i FS) - belki te rewelacyjne spisywały się w wymagającym holendrze.
- filtracja
EX700 (biologiczno - mechaniczny) oraz skimmer
EHEIM SKIM 350
- instalacja
co2Świecenie : 10h
Dawkowanie
co2 - 12h
Nawożenie: azot 10 ppm, fosfor 1 ppm, potas 20 ppm oraz mikro intermagu wzbogacone o żelazo oraz magnez 5 ppm
Warunki - jak w mariocie
Zbiornik ma ok miesiąca i mam kłopot z
Anubiasami. Gnije kłącze.
Pochodzenie
anubiasów:
- zbiornik z Tanganiką z PH 8,0
- zbiornik z buckami ph 7,2
Parametry wody:
PH - 6,7
NO3 - 10 ppm
NO2 - 0 ppm
PO4 - 1 ppm
Potas i żelazo nie mierzone
W zbiorniku robię podmiany 2 razy w tygodniu: 30 L we wtorki i 60 L w sobotę. Dlaczego tak? , ze względu na skoncentrowaną ilość garbników.
Na poćżatku dawkowałem NPK wymieszane razem w jednej butli ale po namowie innego akwarysty przerzuciłem się na nawożenie każda butla osobno dla nawozu.
Efekt: jest jakby lepiej
Anubiasy tak nie padają, mają sporo nowych liści. Ale zauważyłem że na danym kłączu z jednej strony może gnić (pleśnieć) kłącze a z drugiej strony kłącza sporo młodych listków.
Bucki rosną bardzo szybko.
Jedna
kryptokoryna brown rośnie ładnie a druga kuleje.
Kryptokoryna mini - ładnie rośnie tak samo jak
żabienica aflame (tutaj dodałem pod korzenie kulki gliniane).
I co boli te
Anubiasy ? Aklimatyzacja ?