pytanie o zestaw co2 hagena nutrafin pomozcie

mam pytanie o zestaw hagena nutrafin do osob co go stosuja lub wiedza cos o nim zainteresowal mnie swoja niska cena , i jeszcze jedna czy jak sie skonczy zasobnik biologiczny mozna zrobic samemu zaczyn z drozdzy i napiszcie co w chodzi w skald zestawu z gory dziekuje zaodpowiedzi pozdrawiam

Mam ten zestaw. cena faktycznie jest niska i dlatego go mam Z poczatku dokupywalem biokomponenty, ale troche drogo to wychodzilo i zaczalem wlasnie uzywac w nim drozdzy. Spisuje sie jak nalezy. Bombelki szoruja jak sie patrzy. U mnie na tydzien starcza. Potem trzeba rorabiac znowu, ale to zaden problem.

Cześć!

Używam tego zestawu już od jakiegoś czasu i jestem z niego bardzo zadowolony. Próbowałem już z bimbrownią oraz z zestawem: butla z CO2 + dzwon ( nie pamiętam nazwy). Wszystko bez efektów. Bibrownia albo się rozszczelniała, albo nie miałem jak rozpuścić CO2.
Postanowiłem, więc nie płakać nad pieniędzmi i kupiłem zestaw "nutrafin". W sklad tego zestawu wchodzi: reaktor, dwustronna rynienka (duża powieszchnia rozpuszczania), wężyk, zasobnik (sklada się z trzech woreczków - jeden to cukieir, drugi drożdze, a trzecie substancja spowalniająca i wydłużająca proces powstawania co2). Zasobnik zakończył swoje działanie dosyć szybko. Obecnie sypie cukru do pierwszego "wyznacznika", dodaje hmmm 1/6 (?) (tak na oko) kostki drożdży i zalewam cieplą wodą do drugiego wyznacznika. Zakręcam (sposób zakręcania masz a instrukcji) i działa!!!

PS. Osobiście bardzo Ci go polecam.

a ta rynienka co to jest i dzieki za odpowiedz ,starcza tylko na tydzien?

a ta substanacja spowalniajaca mozna to w domu zrobic, a jeszcze caly tez zestaw jest szczelny ma sie rozumiec, a reguluje sie ilosc bombelkow pozdrawiam

Szczerze mówiać co do tej substancji to sam się zastanawiałem. Słyszałem kiedyś (informacje niesprawdzone), że soba oczyszczona zmniejsza ilość produkowanego alkoholu tym samym zwiększa długość działania reaktora. Nie sądze, aby ta substancja to właśnie była soda: miała inny kolor, i konsystencje (oczywście to był proszek).

Rynienka? hmmm jakby Ci to wytłumaczyć... Wężyk jest doprowadzony do postawy całej "konstrukcji". Z niego wylatują bąbelki i zaczynają się przemiszczać w góre w rynience ehhh może lepiej idź do sklepu niech Ci pokażą

Jeśli chodzi o czas działania, to zależy. Jak czasami dam za dużo drożczy to najpierw mi się ryby duszą, a po kilku dniach muszę cały zaczyn od nowa robić, bo przestaje działać. radzę Ci nie dawać za dużo drożdży. Możesz nawet dać mniej niż wcześniej napisałem (mniej niż 1/6 kostki). Ale i tak będziesz musiał wypracować swój "przepis"

Ilości bąbelków nie można regulować, za to można umieści węzyk na trzech poziomach, im blizej powierzchni tym mniej się rozpusci i większy bąbelek "wyleci" z akwarium.

Próbowałem już z bimbrownią oraz z zestawem: butla z CO2 + dzwon ( nie pamiętam nazwy). Wszystko bez efektów. Bibrownia albo się rozszczelniała, albo nie miałem jak rozpuścić CO2
Ciekawe. Moja bimbrownia to oczywiście zwykła butelka z dziurą w zakrętce, wężyk wciśnięty na siłę (bez klejów) i nic się nie rozszczelniło. Na wężyku zaciskacz do regulacji ilości bombelków (dość ograniczona możliwość regulacji ale zawsze). Węzyk wprowadzony do wlotu filtra (zewnętrzny Eheim). I wszystko gra. Oczywiście daleko temu rozwiązaniu do butli z reduktorem, ale biorąc pod uwagę koszty efekt jest niezły.

JakubikF napisał(a):Rynienka? hmmm jakby Ci to wytłumaczyć... Wężyk jest doprowadzony do postawy całej "konstrukcji". Z niego wylatują bąbelki i zaczynają się przemiszczać w góre w rynience ehhh może lepiej idź do sklepu niech Ci pokażą

To wyglada jak drabinka. Babel wylatuje z wezyka, pnie sie po skosie do gory pod takim ala szczebelkiem przechodzi na druga strone tej drabinki i znowu pod szczebelkiem pnie sie do gory i ...... tak dalej, tak dalej az do konca po drodze rozpuszczajac sie.

Ja zakupiłem właśnie drabinkę Hagena i dozuję z butli wysokociśnieniowej. Jednak bąbelki nie pną się do góry, gromadzą w 1 duży bąbel i dopiero wtedy bąbel zasuwa do góry , aż w końcu wyleci w kosmos. Czemu tak się dzieje?

a więc dzieje się tak dlatego, bo drabinka jest świeża. Dzisiaj rano już wszystko jest ok. Małe babelki zasuwają do góry