Witam szanownych forumowiczów i proszę o kilka drobnych porad.
Baniaczek zalałem 5 tygodni temu. Nie jest to akwarium docelowe.... Na dzień dzisiejszy staram się doprowadzić
rośliny do odpowiedniej kondycji tak aby w niedalekiej przyszłości udało się z tego zrobić jakaś sensowną aranżację.
Rośliny strasznie dostały w kość ze względu na długą podróż i dłuższy pobyt w wiadrze bez dobrego oświetlenia. (przeprowadzka i urządzanie się itd,)
Szkoda wywalić do kosza więc reanimuję. Tym bardziej że mieszkam za granicą a tu zielsko jest stosunkowo drogie.
Postaram się dokładnie opisać akwa oraz krok po kroku to co udało mi się spaprać
Szkło float 80x30x45 126l
Oświetlenie Hqi 70W daylight 8h dziennie. 30cm nad lustrem wody
filtracja
fluval 205 wkład gąbki bibale ceramika od tygodnia
purigen 100ml
CO2 butla 1,5kg + reaktor wykąbinowany z filterka
aquael fan-3. dozowanie około 2bąbelki/s kolor indykatora oliwkowo zielony.
Podłoże Ada
Amazonia około 5l wymieszana ze żwirkiem kwarcowym + plus widoczna plaża zwykły piasek kwarcowy o żółtym kolorze. (
Amazonia z poprzednich aranżacji i ma jakieś 2lata)
Parametry wody z testów które posiadam w chwili obecnej.
No3 5mg/l
No2 0
Gh 15'
Kh 10-12'
Ph 6,8-7
fauna:
10x Boehlkea fredcochui
5x Otocinclus affinis
2x Apistogramma borelli
flora:
Limnophila sessiliflora
Vallisneria spiralis 'Tiger'
Sagittaria subulata
Anubias barteri
Anubias nana "mini"
Bolbitis heudelotii
Nawożenie linią Planta Gainer 1/4 dawek wg zaleceń producenta. (ze względu na mała ilość roślin.)
Plagi glonów w chwili obecnej nie mam ale niestety pojawiają się zielone nitki na valisanerii oraz krasnorosty na anubiasach. Staram się nawozić bardzo delikatnie i rozłożyłem wszystkie dawki na codzienne odmierzane dokładnie strzykawką 1/4 tygodniowej dawki podzielona na 7 dni (niestety dozownik nigdy nie podaje dokładnie 2ml jak pisze producent)
Limnophila rośnie bezproblemowo i jest posadzona jako pochłaniacz nadmiarów. Zależy mi na tym aby odbiły
rośliny wolniej rosnące.
anubiasy dość szybko puściły nowe liście. Bobilitis przycięty praktycznie ze wszystkich starych liści które wyglądały marnie. Obecnie puszcza masę nowych pączków jeśli tak to można nazwać. Valisaneria ma się niezbyt ciekawie. Jest porażona zielonymi nitkami i powolnie puszcza rozłogi ale nie rośnie. Generalnie da się zaobserwować proces fotosyntezy poprzez delikatne bąblowanie.
Niestety do końca roku mam ograniczony budżet i muszę obyć się bez nowych testów i nawozów. Mam zamiar wylać do końca PG i przeskoczyć potem na kompletną linię
Easy-life.
Pytanie moje brzmi. Czy w tej sytuacji mogę pozostać przy obecnych dawkach nawozów i zwiększać je odpowiednio z przyrostem zielska oraz czy powinienem dodać dodatkowo jakiś nawóz potasowy lub czystą sól K2SO4.
Przez jakiś czas muszę jechać na oko i bez testów.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a72 ... 735de.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/477 ... ede87.html