A uruchomiłaś w końcu
CO2? Bo poprzedni wątek kończy się na problemach z nim związanych. Ja też jakiś czas temu miałem problem z sinicami i pozbyłem się ich bez zaciemnienia czy erytromecyny lub codziennych podmian wody.
Z moich doświadczeń wynika, że sinice to najczęsciej niedeostek
CO2 i niski poziom azotu, DOC to mniejszy problem zwłaszcza w ustabilizowanym akwarium.
Poziom
CO2 powinien być dobrany do ilości światła, potem mozna bawić się makro, a na końcu mikro, ale pierwszy i najważniejszy jest poziom światła bo od niego zależy szybkość fotosyntezy, a przez to dynamika całego układu.
Przy odpowiednim świetle i poziomie
CO2, moim zdaniem lepiej jest przenawozić niż mieć niedobór zwłaszcza makro, gdyz do słabego wzrostu roślin wystarczy tylko jeden pierwiastek ograniczający wzrost i mamy plage glonów. W moim akwa, tuż przed co tygodniową 50% podmianą wody poziomy makro często wynoszą NO3 - 40mg/l, PO4 - 5mg/l i praktycznie nie mam glonów. Poziom K utrzymuje na poziomie ok. 50-70mg/l.
Przedtem walcząc z glonami ograniczałem ale poziom azotu, albo fosforu, albo żelaza w zależności od tego z czym walczyłem i akwarium było niestabilne, jak pozbyłem się sinic, to za kilka tygodni miałem nitki, albo odwrotnie. Jak zacząłem stosować wysokie poziomy nawozów, to moje problemy zniknęły, oczywiście przy odpowiednim świetle i poziomie
CO2.