Miałem statecznik Elxc424. Chodziły na nim 4 świetlówki 18 W. Statecznik był w szafce pod akwarium, nie było zagrożenia zalania wodą, chuchałem na niego i dmuchałem, jarzeniówki świeciły super. Pochodził tak z 1,5 miesiąca, do początku stycznia, kiedy brakło na 15 minut prądu. Kiedy prąd podłączono cała elektronika statecznika wypaliła się, wypełniając szafkę kupą dymu. Na forum akwarystyka.com dowiedziałem się, że dla elektroniki z tego statecznika obciążenie 4 x 18 jest za duże - chodzi na maksa. Przy skoku napięcia wypala się. Teraz mam dwa 2x18 Briluksa za które zapłaciłem mniej niż za 1 Elxc424 i wszystko chodzi OK. Elxc424 nie polecam