Witam.
Jest to moj pierwszy post na tutejszym forum, jesli wiec popelnie jakies faux pas, z góry przepraszam
Dodam również, że nie jest to prowokacja ani, mam nadzieje, przyczynek do przenisienie "dyskusji" z forum ogólnego.
Mam problem z nitkami:) Co ciekawe, problem ten pojawil sie juz po raz trzeci. Pierwsze 2 razy zrzucilem na karb niedoswiadczenia i blednej kompozycji podloza, zawozow, braku
CO2 i oswietlenia.
Teraz poszedlem na calosc i postawilem akwa na produktach ADA:)
Zbiornik ma wymiary 60x30x25(wysokosc). Podloze - Power Sand Special i Aqua Soil, nowoz - Green Brighty Step 1. Oswietlenie ATMAN DR-60 z dwiema jarzeniowkami po 15W. Woda podmieniana co 3 dni okolo 25% pol na pol z RO.
CO2 chwilow nie podaje, bo mi padl reduktor - mam nadzieje, ze juz jutro bedzie dzialal.
Po okolo 10 dniach od startu zbiornika pojawily sie nitki, ktore pieknie spowily rosliny i podloze.
Dzisiaj zaciemnilem akwa, ograniczylem podawani nawozu, wpuszcze pare Amano i fire redow.
Czy jeszcze cos nalezalo by zrobic, czy jest to poprostu choroba, ktora zbiornik musi przejsc na poczatku?
--
Bartek