Cześć,
chciałbym pokazać swoje świeżo założone akwarium.
Zbiornik zalałem 21 września, podmieniłem już 5 litrów wody dzień po zalaniu.
Wymiary: 60x30x30
Oświetlenie: Leddy Tube 10W SUNNY (ok. 10h)
Filtr: Grech CHJ-602 600l/h (gąbka + siporax)
Podłoże: ADA Aqua Soil
Amazonia light
Kamienie: Grey Mountain
Nawożenie: Carbo
Tropical 1ml dziennie + Planta Gainer Classic (zgodnie z zaleceniami 1ml/4l wody przy podmianie)
Rośliny:
Micranthemum Monte Carlo,
Hygrophila glabra,
Lilaeopsis Brasilensis
Zwierzęta: brak, pod koniec tego tygodnia pojawi się w akwarium 5 sztuk Military helmet, planuję wpuścić grupę krewetek Red Cherry, z rybami mam problem nie umiem się zdecydować
Parametry:
PH: 6,4
KH: zabarwiło po pierwszej kropli
GH: 7 kropel
NH3: 0
NO2: 0
NO3: 20 mg/l
PO4: 0-0,25 mg/l
FE: <<0,1
Używam testów aquaset
zoolek.
Zdjęcie zrobione po starcie, obecnie filtr jest po prawej stronie a wylot skierowany bezpośrednio na grzałkę.
Temperatura w akwarium ok. 27 stopni.
Rośliny rozwijają się na ten moment dosyć wolno ale zakładam, że po dołożeniu LEDDY 10W PLANT to się poprawi.
Niestety po 4 dniach pojawił się czarny nalot na liściach orzecha i nie sposób go usunąć mechanicznie.
Nie wygląda mi to na okrzemkę, wiem że przy świeżym zbiorniku mogą dziać się takie cuda ale może ktoś wie jak pozbyć się tego problemu ?
Nie przeszkadzają mi glony w akwarium, wręcz mam wrażenie że dodają one często uroku ale te czarne plamy wyglądają jak mszyce na roślinach i zwyczajnie martwię się o kondycję flory.