walcze z tym od 2 lat, zawsze cos bylo zle
baniak 240l, filtr zewn
fluval 304 (gabka, ceramika, zwirek amonowy)
na poczatku akwa bylo przerybione, rosliny nie rosly
wydalem ryby, dolozylem 3 swietlowke
do tego nawozy i
CO2 z butli jednorazowej
na poczatku glony mnie pozeraly - okrzemki (takie czarne plamki)
z wylotu
fluvala zrobilem deszczownice dookola akwa zeby byl ruch wody i syfki lepiej zbieral posrodku
obnizylem ph i chyba cos sie ruszylo
rosliny dostaly kopa ale...
trwalo to kilka tygodni
teraz nawiedzila mnie plaga glonow nitkowatych i juz nie wiem czemu
moze przez ten ruch wody? ale wczesniej tez bylo tak od poczatku
i teraz juz nie wiem co robic
a myslalem ze to takie proste hobby
(
TWW=5
temp=28,5
ph=6,5-7,3 ( skoki duze noc i dzien)
PO4 znikome
NO3 ponad 50mg ale tak mam od zawsze bo kranowa taka