Witam,
dawno mnie nie było – chyba ładnych kilka lat
W międzyczasie, przerabiałem papugi, gekony i ostało się na małej kostce 30l. Jednak stara miłość wróciła ze wzmożoną mocą i stanęło na dużej kostce od Aquaela – mianowicie GLOSSY CUBE 135l. Spodobało mi się akwa z powodu wymiarów a szczególne wysokości. Glossy prezentuje się według mnie świetnie (wszystkie modele). To co urzeka to szkło o dołu po samą górę – pokrywy są wewnątrz. Dla mnie osobiście wygląda to niesamowicie, choć rozumiem, że nie każdemu może się podobać.
Akwarium jest prowadzone na firmowym świetle, jako że ma możliwość dołożenia światła (uchwyty na dodatkowe świetlówki LED), to na dzień dzisiejszy jest +10 W LED (zwykłe diody SMD).
Z założenia miało być prowadzone bez butli i bez węgla w płynie.
Wymiary akwarium + objętość: 50 x 50 x 63 135l
Oświetlenie: 3x10 W
Nawożenie: Sole – na oko
Makro plus potas. Mikro sporadycznie.
CO2: brak
Podłoże: AS II + AS PRO – taka mieszanka
Woda: kranowa – ujęcie Gdynia Wzgórze
Filtracja: 2x
Aquael TURBO 500 - w jednym wymieniona gąbka na taką o gęstych oczkach 30 PPI (pięknie wyłapuje DOC)
Parametry wody: nie sprawdzam
Rosliny: jak na fotkach
Ryby: 4 skalary (czekam aż dobierze się para), 10 gupików, 10 danio, 4 Ramirezki, 4 Molinezje dalmatyńczyki
Zabiegi pielęgnacyjne: Co tydzień podmiana 25/30 % wody, przecieranie szyb. Dwa razy w tygodniu płukanie gąbki (tej gęstej). Nawożenie przy podmianie.
Problemy: przy braku butli priorytetem jest znalezienie odpowiedniej ilości światła. Zbyt duża ilość powodowała rozpadanie się roślin i pył na szybach, zbyt mała wyciąganie się roślin do światła.
Pogostemon helferi i tak jest powyciągany ale wzrost jest ok – jest co ciąć co tydzień - tak w sam raz. Gdy przypomnę sobie pędzenie na butli to dla mnie akwarium bez
co2 wydaje się bezproblemowe.
Plusy:
rośliny rosną wolniej, jedyne glony to zielenice punktowe ale jest ich tyle co kot napłakał. Drugi rodzaj to nitki krótkie pędzelkowate ale co dziwne pokrywają w 90 % tylko korzeń, co w gruncie rzeczy fajnie wygląda a molinezje mają co skubać.