Witajcie,
Założyłam tacie akwarium. Zrobiłam wszytko tak jak u siebie. Nigdy nie miałam problemu z glonami, a u taty atakują
rośliny masowo... nie mam już pomysłu co robić.
Początkowo myślałam że to problem z wodą bo tata przynosił wodę że studni głębinowej, u mnie jest karkówka. Zmieniliśmy więc wodę na kranową. Nic to nie dało... potem zaczęłam obwiniać zbyt częste karmienie, ale po zmianie nawyku karmienia też bez zmian... była też 1 świetlówka
Aquael sunny, teraz jest dołożona druga plant... I nic...
Ostatnio wymieniłem w tym akwarium dosłownie wszystko... postawiłam je zupełnie od początku. 2 tyg i znów te same glony... nie wiem już co robić. Będę wdzięczna za podpowiedź co to za glony i co można z tym zrobić.