Przy takiej temperaturze jaka miałem wężyk pomiędzy grzałką a szklanym wylotem robi się bardzo miękki. Rurkę szklaną mam na zewnątrz przyklejoną na przyssawki, natomiast grzałka wisi już na wężu.
Jest więc jeszcze opcja taka że wąż zsunie się ze szkła (chociaż wątpię) i położy grzałkę na podłodze.
To pewnie ułatwi filtrowi prace, bo nie będzie musiał pokonać już oporu przy podnoszeniu wody