Ja mieszkam w bloku w dzielnicy studenckiej i jakimś cudem korki/bezpieczniki dość często wywala. Pół biedy kiedy ktoś jest w domu bo bezpieczniki w podziemnym garażu, wystarczy tylko prztykąć, ale jak nikogo w domu to nikt inny z mieszkańców się nie pofatyguje bo po co, najlepiej zadzwonić po pogotowie elektryczne. Problem w tym, że pogotowie się nie spieszy i bez prądu cały blok może i 24h być.