Ha, ciekawe choć nieadekwatne do moich aktualnych spostrzeżeń
). Otóż aktualnie bardziej kojarzy mi się z zapachem sinic, które niepostrzeżenie zaatakowały wszytkie placko-biszkopty. A z racji tego, że są wewnątrz - nie usunę ich mechanicznie.
W efekcie, co obserwuję aktualnie,
rośliny wstrzymały wzrost, zaczynają gnić od korzeni. Podczas pierwszego miesiąca w pełni opanowały zbiornik, aż pod samą lampę. Aktualnie jednak są w odwrocie.
Ciekawi mnie bardzo czy jest to wynik stosowania mchu jako budulca, mocnego ruchu wody (Super Jet ES600 to w końcu mocny filtr) czy po prostu pecha związanego z atakiem sinic.
Na pewno mam jedno ważne spostrzeżenie już teraz - w drugim, dolnym rzędzie wabi-kus, nie powinno montować się żadnych placków z łodygowcami -
rośliny z górnego rzędu powodują tak duży cień, że łodygowce nie poradzą sobie. W drugim, dolnym rzędzie tylko emersy. Ewentualnie w górnym rzędzie tylko drobne łodygowce - u mnie są jednak gatunki bardzo duże (np
Ludwigia o rozpiętości ok 12-15cm!).